Mercedes bardzo poważnie bierze pod uwagę niebezpieczeństwo ze strony Ferrari w przyszłym roku, przyznając, że ich główny rywal poczynił w sezonie 2015 znaczące postępy i nadrobił zaległości.
Ferrari zakończy obecne zmagania na drugiej pozycji w klasyfikacji konstruktorów, jednak w przeciągu minionego roku ekipa znacząco zmniejszyła deficyt wydajności, który był szczególnie widoczny pod koniec 2014 roku. Ferrari jest przekonane, że w sezonie 2016 będzie wiodącym zespołem, a Toto Wolff spodziewa się jeszcze trudniejszego wyzwania ze strony Maranello.
„Spodziewam się solidnego wyzwania ze strony Ferrari, ponieważ poczynili kilka sprytnych ruchów i nadrobili stratę”
– powiedział Wolff. „Można było zobaczyć, że nawet pod koniec wyścigu w Brazylii Sebastian nie był wcale tak daleko, gdy Lewis i Nico jechali maksymalnym tempem. Największa różnica wynosiła siedem sekund, co świadczy o tym, że osiągnięte zwycięstwo nie było już dominujące. Myślę, że dojdziemy do sytuacji, gdzie Ferrari będzie bardzo poważnym rywalem”
.
Z drugiej strony Mercedes jest na bardzo zaawansowanym etapie jeśli chodzi o przygotowania na sezon 2016, wprowadzając w ostatnim czasie jednostkę napędową o najnowszej specyfikacji w celu stworzenia fundamentów dla większych korzyści na początku kolejnego sezonu. W Brazylii niemiecki producent wprowadził szereg zmian do swojego samochodu, w tym tak zwany „S-duct” w przedniej części samochodu. Jak przyznał Wolff, zespół obecnie jest na etapie podejmowania decyzji, jak radykalny będzie przyszłoroczny W07.
„Możesz popełnić błąd, wprowadzając rewolucje do samochodu, który już teraz spisuje się całkiem dobrze. Nie jesteśmy jeszcze pewni – wykonano interesującą pracę w tunelu aerodynamicznym, a jedna z ciekawszych zmian została wprowadzona w piątek w Brazylii. Ciągle oceniamy, czy będzie to ewolucja, czy rewolucja i nie jest jeszcze jasne na jaką drogę się zdecydujemy, jednak dobrze, że już zapewniliśmy sobie mistrzostwo i możemy skupić swoją uwagę gdzie indziej”
– dodał.
Źródło: espn.co.uk
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
