Button: Nasz deficyt prędkości na prostej jest przerażający

Jenson Button przyznał, że kiedy walczy o pozycję z innymi zawodnikami, czy też jest dublowany przez liderów wyścigu, deficyt prędkości samochodu McLaren-Honda na prostych odcinkach jest "przerażający".

Button i jego kolega z zespołu, Fernando Alonso, ukończyli przedostatni wyścig sezonu na pozycjach 15. i 16., z jednym okrążeniem straty do zwycięzcy, Nico Rosberga. Kierowca Mercedesa zdublował całą stawkę, do piątego miejsca włącznie, a niebieskie flagi były podczas rywalizacji na torze Interlagos na porządku dziennym. Po raz kolejny zobaczyliśmy więc, jak duża przepaść dzieli poszczególne ekipy i ile pracy muszą wykonać jeszcze McLaren i Honda, aby walczyć z czołówką F1.

"Kiedy inni przejeżdżali obok nas, to było przerażające jak szybcy byli praktycznie wszędzie - szczególnie na prostych” - wyznał Jenson Button po wyścigu w Brazylii. "Jeśli chodzi o rywalizację z kierowcami ze środka stawki w zakrętach jesteśmy w miarę konkurencyjni, co może być dla nas frajdą i to jest świetne. Nie możliwym dla nas jest jednak wyprzedzanie. Na początku widzisz w lusterkach, że inni są daleko z tyłu, ale kiedy dojeżdżasz do pierwszego zakrętu jedziecie już koło siebie. Dzięki temu trudno jest to wszystko ocenić”.

Po raz siódmy w tym sezonie obaj kierowcy McLaren zameldowali się na mecie wyścigu i mimo odległych pozycji Button jest w stanie wyłapać kilka pozytywnych aspektów. Jednym z powodów do zadowolenia dla Brytyjczyka jest mała strata do Maxa Verstappena, który ukończył zawody na ostatniej, punktowanej pozycji i w trakcie wyścigu prezentował dość dobre tempo.

"Myślę, że do 10. miejsca straciliśmy około 12 sekund, a nie było samochodu bezpieczeństwa” - wyjaśniał Button. "Nie byliśmy na świetnym miejscu, ale myślę, że byliśmy bliżej punktów, niż się tego spodziewaliśmy. Myśleliśmy, że zostaniemy zdublowani dwukrotnie, przez co musieliśmy też nieco oszczędzać paliwo. Nikt nie chce zostać zdublowany, ale jeśli dzieje się to również z piątym kierowcą, to nie jest tak źle. Myślę, że czujemy, że idziemy w dobrym kierunku jeśli chodzi o rozwój samochodu i mam nadzieję, że w kolejnym wyścigu również będzie nieco lepiej”.

Fernando Alonso finiszował jedną pozycję za Jensonem Buttonem, mimo bardziej niż frustrujących przygotowań do wyścigu, kiedy to zarówno w piątek, jak i w sobotę, problemy z jednostką napędową w jego samochodzie sprawiły, że zatrzymywał się na poboczu. Dzięki temu, niedzielna rywalizacja, podczas której Hiszpan skorzystał już z 12. silnika, również nie przebiegła bez żadnych problemów.

"Myślę, że ukończenie wyścigu było dla nas priorytetem po tych przygodach. Niestety samochód od samego początku nie pracował w 100% tak, jak powinien, jeśli chodzi o moc i biegi i czasami jazda była dziwna. Zamontowaliśmy nowy silnik, dlatego musieliśmy przejechać kilka okrążeń, aby go odpowiednio dostroić, dlatego może być to normalne. Przynajmniej ukończyliśmy wyścig i zebraliśmy trochę danych i mam nadzieję, że wyciągniemy z nich odpowiednie wnioski” – powiedział po Grand Prix Brazylii Alonso.

Źródło: autosport.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze