Pożar przyczyną dalszych problemów Räikkönena

Kimi Räikkönen uważa, że sobotnie kłopoty techniczne odbiją się na wyścigu o Grand Prix Meksyku, do którego wystartuje z końca stawki.

Mechanicy Ferrari zdołali odbudować samochód Fina po pożarze w trzeciej sesji treningowej i przystąpił on do sesji kwalifikacyjnej, gdzie jednak doznał awarii hamulców, przez co obrócił swój samochód i po karze za wymianę skrzyni biegów wystartuje z 18. pozycji.

„Mieliśmy problemy w porannej sesji i musiałem zatrzymać samochód. Musieliśmy też wstawić starszy silnik, z którego już korzystaliśmy. Dodatkowym problemem była wymiana skrzynii biegów, spowodowana pożarem” – wyjaśnił Fin. „Nie mieliśmy dużo czasu na naprawy, ale nasi mechanicy uporali się z zadaniem, co było jedną z niewielu pozytywnych rzeczy. Niestety, z powodu braku czasu, nie udało się wyeliminować drobnych problemów z hamulcami. Pogodziliśmy się z tym. Wiedzieliśmy, że dostaniemy karę, więc nie było dużego sensu walki o Q3”.

Największą zagadką dla Räikkönena będzie jego tempo wyścigowe: „Nie jeździłem wiele w sobotę. Piątkowe treningi były OK, a Sebastian wywalczył niezłe pole w kwalifikacjach, więc mogę upatrywać podobnego tempa. Niedzielny start będzie nową szansą, jednak pozycja startowa nie jest idealna. Przynajmniej możemy sobie dobrać opony, ale czego byśmy nie zrobili, startujemy z tyłu. Spróbujemy z tego wyciągnąć jak najwięcej. Pierwsze zakręty będą z pewnością zdradliwe po bardzo długiej prostej” – podsumował.

Źródło: motorsport.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze