Ferrari broni użycia weta

Szef zespołu Ferrari Maurizio Arrivabene broni decyzji o zawetowaniu planów narzucenia maksymalnej ceny układów napędowych dla zespołów prywatnych.

Obecne układy oparte o silnik benzynowi 1.6 turbo V6 oraz system odzyskiwania energii zostały wprowadzone w 2014 roku, przyczyniając się do wzrostu kosztów. Dążono wobec tego do ich ograniczenia, lecz Ferrari wykorzystało swoje prawo „historycznego” weta, by zablokować te plany.

FIA w związku z tym rozpoczęła badania na temat wprowadzenia silników klienckich od sezonu 2017, a Arrivabene poczuł się w potrzebie uargumentowania podjętej przez Ferrari decyzji.

„Wykorzystanie weta było łatwe” – powiedział. „Wykorzystaliśmy je w myśl przysługującego nam prawa do prowadzenia biznesu jako dostawca silników. FIA ustala zasady i to jest w porządku, my tylko egzekwujemy nasze prawa komercyjne jako dostawcy silników”.

Poproszony o rozwinięcie swojej myśli, Arrivabene stwierdził, że obniżanie przez producentów cen już po zaangażowaniu się w projekt jest niedorzeczne.

„Chodzi o prawa komercyjne, nie o budżety, ani o nic innego. Kiedy ktoś każe ci wyprodukować jabłko według specyfikacji, produkujesz je według specyfikacji, ale kiedy ktoś chce wtedy narzucić ci cenę jego sprzedaży, to co masz zrobić? Takie są zasady [rynku], nie ma to nic wspólnego z niczym innym”.

Szef ekipy Ferrari dodał także, że wetowanie decyzji nie jest powszechną w jego firmie praktyką. „Chciałbym też dodać, że nie wykorzystujemy weta na każdym kolejnym spotkaniu. Jeśli to robimy, rozważamy to dogłębnie i jeśli w naszej opinii jest ono konieczne. Jeśli dobrze pamiętam, ostatni raz wykorzystał je Jean Todt wiele lat temu”.

Źródło: gpupdate.net

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze