Wolff: Trzy samochody w 2016? Nie jest jeszcze za późno

Toto Wolff uważa, że nie jest jeszcze za późno dla zespołu Mercedes na przygotowanie trzeciego samochodu na sezon 2016 w przypadku nagłego wycofania się trzech zespołów z Formuły 1.

Chociaż amerykański zespół Haas F1 w przyszłym sezonie zasili stawkę, to pojawiły się znaki zapytania nad przyszłością trzech innych stajni. W przypadku Red Bulla i Toro Rosso kwestią sporną są jednostki napędowe, a raczej ich brak na miesiące przed rozpoczęciem kolejnego sezonu. Zespół Lotus powinien zostać przejęty przez Renault do końca tego sezonu, jednak nadal istnieje wiele przeszkód, które muszą zostać usunięte.

Przepisy uwzględniają sytuację, gdy stawka skurczy się do 18 maszyn. Wówczas takie zespoły, jak Mercedes, Ferrari oraz McLaren będą miały prawo do wystawienia trzeciego samochodu. Podobnie sytuacja wygląda w przypadku Red Bulla, jednak jest jednym z tych zespołów, których odejście może spowodować zmiany.

Chociaż przedsezonowe testy 2016 ruszają już za cztery miesiące, szef Mercedesa, Toto Wolff uważa, że jego zespół w razie konieczności miałby drobne trudności z wystawieniem trzeciego samochodu. Zapytany o to, czy to wynika ze względu na małą ilość czasu, odpowiedział: „Nie. Chodzi o to, w jaki sposób można było sfinansować koszt stworzenia trzeciej maszyny, ale z logistycznego punktu widzenia jest to możliwe”.

„Wszystkie zespoły zostały poproszone jakiś czas temu o własną ocenę sytuacji i wszędzie jest bardzo podobnie, a więc finansowo opłacalnie”.

Wolff wcześniej był entuzjastycznie nastawiony na pomysł wystawiania przez zespoły trzech zespołów. Uważa on, że dzięki takiemu ruchowi na rynku kierowców zostałby wyraźnie pobudzony.

„Umożliwiłoby to mniejszym zespołom na zwiększenie dochodów poprzez umieszczenie kierowców w maszynie. Dodatkowo teamy miałyby więcej czasu antenowego i zwiększoną aktywność w mediach dzięki posiadaniu trzeciego samochodu. Ponadto, dla młodych kierowców byłaby to szansa na jazdę w konkurencyjnym samochodzie w konkurencyjnym środowisku po przejściu z juniorskich kategorii”.

„W ostatnim czasie nie widzieliśmy zbyt wielu młodych zawodników, którzy znaleźli się w Formule 1, oprócz programu rozwojowego Red Bulla. Jest wielu chłopaków, którzy zasługują na miejsce w F1, a ten pomysł byłby dobrym rozwiązaniem i doskonałą możliwością porównania ich z najlepszymi”.

„Ważne jest, aby takie zespoły, jak Red Bull i Toro Rosso zostały w Formule 1 nie tylko ze względu na zwiększoną stawkę, ale dlatego, że ta marka jest bardzo ważna dla Formuły 1. Jednak każdy z nas jest odpowiedzialny za swój los. Gdyby osoby na wysokim szczeblu w Red Bullu zdecydowałyby się na odejście, planem awaryjnym w takim przypadku byłoby wprowadzenie trzeciego samochodu, więc nie sądzę, aby scenariusz z 18 pojazdami w stawce mógłby być możliwy”.

„Z Red Bullem czy bez niego, wolałbym mimo wszystko trzy samochody i stawkę liczącą 26 – 28 pojazdów” – zakończył szef Mercedesa.

Źródło: autosport.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze