Romain Grosjean przeprasza za swój wypadek

Francuski kierowca Lotusa przeprosił swoją ekipę za wypadek, który doprowadził do pojawienia się samochodu bezpieczeństwa.

Grosjean gonił Jensona Buttona, kiedy to stracił tył w zakręcie nr 3 i z ogromną prędkością uderzył bokiem swojego auta w bandy, które na szczęście pochłonęły sporą część uderzenia. Niestety, przy samochodzie zawodnika - tak jak było to w przypadku wypadku Alexa Fontany w tym samym miejscu - nie pojawił się nikt z obsługi toru. Na szczęście Francuz wyszedł z samochodu o własnych siłach, jednak jego E23 zostało kompletnie rozbite.

„Straciłem tył w bardzo szybkim, trzecim zakręcie i nie mogłem tego uniknąć, jednak nadal nie wiemy dlaczego się tak jednak stało. Musimy sprawdzić co się wydarzyło - czy to był błąd kierowcy czy jakieś problem techniczny. Zobaczymy” – powiedział po wyścigu kierowca Lotusa.

Zanim doszło do owego wypadku, zawodnik znajdował się na 10., punktowanej pozycji i miał szansę na wyższą lokatę i większą zdobycz punktową.

„Jest mi przykro, ponieważ moi mechanicy będą mieć teraz sporo pracy aby naprawić mój samochód. Fizycznie czuję się ok, jednak na pewno jutro rano nadal będę trochę obolały, co przejdzie mi za kilka dni. Straciliśmy dziś sporo dobrych punktów, ale teraz musimy zrozumieć co się stało i skupić się na następnej rundzie” - zakończył.

Kolejna runda odbędzie się za dwa tygodnie na amerykańskim torze w Austin.

Źródło: gpupdate.net

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze