Jenson Button powiedział, że McLaren liczył na lepsze kwalifikacje podczas GP Singapuru po tym, jak wraz z Fernando Alonso odpadli w drugiej części czasówki.
Button w Q2 uzyskał czas dający mu 15 pozycję, trzy miejsca za Alonso. Walka o lepsze czasy została utrudniona przez żółte flagi, które pojawiły się na torze po wypadku Carlosa Sainza w zakręcie 19.
„Po dwóch trudnych wyścigach staraliśmy się tym razem zrealizować postawione przez siebie cele, ponieważ trzeba myśleć pozytywnie. Jednak mimo naszych starań, osiągnięcie rezultatu nadal było bardzo ciężkie. 15 pozycja startowa nie jest tym, na co liczyłem i jestem pewien, że 12 miejsce w przypadku Fernando także jego nie zadowala”
– powiedział Button.
„Była to w sumie dosyć trudna sesja kwalifikacyjna. Po nałożeniu nowego kompletu opon cierpiałem z powodu podsterowności, a zmiana ustawień przedniego skrzydła nie pomagała. Pod koniec okrążenia pojawiły się żółte flagi, więc musiałem odpuścić, co zaprzepaściło moje szanse na poprawę. Najpewniej nie awansowałbym do Q3, ale myślę, że mógłbym znaleźć się nieco wyżej”
– dodał Brytyjczyk.
Z kolei Alonso uważa, że McLaren po starcie z wywalczonych pozycji będzie w stanie powalczyć o punkty w jutrzejszym wyścigu.
„Myślę, że jest to pozycja, na jaką zasłużyliśmy. OK, być może bez żółtej flagi bylibyśmy w stanie być może zająć 11 i 12 pozycję, pół sekundy za czołową dziesiątką, ale nic więcej”
– stwierdził Hiszpan.
„Ten weekend jak dotąd jest dla mnie bardzo dobry. W przeciwieństwie do Monzy i Spa, tutaj zawsze czułem się komfortowo i konkurencyjnie, a jutro wystartujemy z pozycji, która umożliwią nam walkę o punkty. Wyścig jest dosyć trudny i wymagający zarówno z mechanicznego punktu widzenia, jak i z perspektywy kierowcy. Nie ma tutaj miejsca na popełnianie błędów, więc musimy przejechać jutro perfekcyjnie i mam nadzieję, że zakończymy rywalizację w punktach”
– zakończył.
Źródło: gpupdate.net
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
