Key: Verstappen i Sainz uciszyli krytyków

Według Jamesa Key, dyrektora technicznego Toro Rosso, Max Verstappen i Carlos Sainz uciszyli swoją postawą wszystkich krytyków Formuły 1.

Mimo że Toro Rosso uznawane jest w światku Formuły 1 za miejsce do rozwoju przyszłych gwiazd tego sportu, zespół podjął w tym sezonie bardzo duże ryzyko zatrudniając dwóch debiutantów, w osobach Verstappena i Sainza. Szeroko krytykowane było głównie podpisanie kontraktu z Verstappenem, który w momencie startu sezonu miał zaledwie 17 lat. Key uważa jednak, że duet ten zdążył już zamknąć usta wszystkim krytykom.

„Jak możesz kogoś krytykować, tylko dlatego, że jest bardzo młody? To niedorzeczne. Wszystko sprowadza się tu przecież do ścigania. Ludzie podchodzili do naszego pomysłu sceptycznie, pytając często: "Jak zamierzacie poradzić sobie z dwoma debiutantami?" Wtedy zawsze odpowiadaliśmy: "Wiesz, będzie dobrze!" i przez ostatni rok wszystko faktycznie układa się świetnie. Ich dojrzałość i umiejętność pracy przy samochodzie, w celu wyciągnięcia z niego jak najwięcej jest niesamowita. Większość debiutantów tego nie potrafi”.

"Mają różne style jazdy. Każdy wykonuje swoją pracę, co jest dobre, ponieważ zawsze mogą się do siebie porównać. Mogą zobaczyć co robi ten drugi i też tego spróbować, mając do tego jednocześnie szacunek. Bardzo pozytywną rzeczą, zarówno dla nich, jak i dla całego zespołu jest fakt, że wzajemnie się napędzają. Są bardzo dobrze dopasowani” - podsumował Key.

James Key uważa również, że Verstappen zdążył udowodnić, że Toro Rosso podjęło dobrą decyzję powierzając mu swój fotel wyścigowy na ten sezon, a on sam zasługuje na bycie w Formule 1.

"Max jest bardzo agresywny, ale oczywiście w pozytywnym znaczeniu, nie jest szalony” – dodał dyrektor techniczny Toro Rosso. "Jest bardzo utalentowany i może jeszcze dużo osiągnąć. Jest bardzo odważny i szybki. Czasami czuje się sfrustrowany i daje upust swoim emocjom. Z czasem na pewno dojrzeje i nauczy się, jak działa ten sport. Ma ku temu predyspozycje, nie mam co do tego wątpliwości”.

Z drugiej strony garażu mamy Carlos Sainza, który wydaje się być nieco bardziej poukładany i potrafi zachować swoje emocje dla siebie.

Jak mówi sam Key - "Jest bardzo zdyscyplinowany i płynny. Da się to zauważyć, kiedy jest pod presją, a mimo to zachowuje zimną krew. To, czym zaimponował mi Carlos, to spokój i taktowność, a także jego umiejętności dotyczące analizowania popełnionych błędów. Jest bardzo silny, spostrzegawczy i od razu znajduje wiele psychologicznych przyczyn, gdy coś idzie nie tak. Jeśli popełni błąd, zawsze za niego przeprasza. Ogólnie radzi sobie bardzo dobrze i prawdopodobnie zaskoczył wiele osób i bardzo się z tego cieszę, ponieważ absolutnie na to zasługuje”.

Źródło: autosport.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze