Bottas: Pewnie będę ćwiczył już do końca mojej kariery

Kierowca zespołu Williams przyznaje, że jego kontuzja pleców z Melbourne ma większe skutki niż się tego spodziewał i ciągle utrudnia mu pracę.

Podczas kwalifikacji przed Grand Prix Australii, Valtteri Bottas doznał urazu pleców, przez co nie wystartował w inauguracyjnym wyścigu. Kontuzja początkowo nie wydawała się poważna, a team poinformował, że było to jedynie drobne pękniecie w dolnej części pleców, w okolicy krążka międzykręgowego. Fin przyznaje jednak, że uraz był poważniejszy niż wszystkim się wydawało.

Wykonuję 3-4 razy w tygodniu specjalne ćwiczenia na dolną partię pleców i mięśnie w tym fragmencie” – przyznaje Bottas. „Pewnie będę ćwiczył już do końca mojej kariery, żeby uniknąć odnowienia kontuzji tego odcinka”.

Sytuacja Bottasa w tym sezonie wygląda całkiem nieźle. Fin zajmuje czwarte miejsce w klasyfikacji ogólnej kierowców, w Montrealu stanął na najniższym stopniu podium i coraz częściej łączony jest z fotelem w stajni Ferrari. Kierowca Williamsa uważa jednak, że jego rezultaty mogłyby być jeszcze lepsze, gdyby nie kłopoty w Melbourne: „Być może byłoby trochę lepiej. Te pierwsze kwalifikacje, pierwszy tydzień... nie dałem tam z siebie stu procent”.

Opuszczając wyścig jest się rozczarowanym. Nie mam pewności, co tak naprawdę dzieje się z plecami. Ale teraz jest już wszystko w porządku, nie mam już żadnych problemów” - zakończył Bottas. Dobre wyniki Fina rzeczywiście wskazują na to, że kontuzja minęła.

Źródło: formel1.de

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze