Fernando Alonso powiedział, że obecna Formuła 1 nie stanowi już takiego wyzwania, jak w przeszłości i bierze pod uwagę przesiadkę do innej kategorii wyścigowej.
Dwukrotny mistrz F1, który zajmuje 6 miejsce na liście zwycięzców wszech czasów, powiedział, że prędkość samochodów i ilość ograniczeń na nie nałożonych spowodowała spadek atrakcyjności Formuły 1 jako widowiska.
„Uwielbiam motorsport, wszystkie kategorie wyścigowe, ale F1 nie ekscytuje w takim stopniu jak jeszcze kiedyś - przynajmniej mnie”
– powiedział kierowca McLaren-Honda.
Hiszpan mówił ponadto, że nie jest zadowolony z wielu czynników w F1, włącznie z oponami Pirelli. Dodał on jednakże, że cieszy się możliwości pracy dla McLarena, z którym ma kontrakt do końca 2017 roku.
„W chwili obecnej motywacja jest ogromna, a projekt, którego jestem częścią wraz z McLaren-Honda, jest fantastyczny. Mój pierwszy gokart był repliką McLaren-Hondy, a teraz jestem w prawdziwym samochodzie, więc cieszę się z procesu stawania się coraz bardziej konkurencyjnym, rozpoczynając wszystko od początku. Jednak bez testów, z obecnymi oponami, ze wszystkimi nałożonymi ograniczeniami, z formatem kalendarza na przyszły rok, jest duża pokusa, żeby ścigać się w innej kategorii”
– dodał Alonso, zwycięzca tytułów w 2005 i 2006 roku, jak również 32 wyścigów z cyklu Grand Prix.
Alonso od dawna wyraża swoje niezadowolenie z obecnych mieszanek, odkąd Pirelli stał się wyłącznym dostawcą ogumienia do Formuły 1. Według niego właściwą opcją jest stworzenie opony, której degradacja odbywałaby się znacznie szybciej, co zwiększyłoby ilość pit stopów. Odniósł się on także do faktu, że samochody F1 są szybsze od samochodów GP2 zaledwie o dwie, trzy sekundy szybsze na okrążeniu.
Zmiany zapowiadane na 2017 rok zakładają, że samochody będą szybsze na jednym kółku nawet o 6 sekund. Fernando Alonso poparł te zmiany mówiąc kilka miesięcy wcześniej, że w ostatnich latach Formuła 1 poszła w złym kierunku.
Źródło: bbc.co.uk
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
