Verstappen kontra Massa, czyli spór o Monako ciąg dalszy

Dzisiejsza konferencja prasowa przed Grand Prix Kanady była bardzo interesująca nie tylko ze względu na kierowców, którzy w niej udział, ale również na poruszane tematy. Słowem młodzież kontra doświadczenie.

Max Verstappen i jego wypadek podczas Grand Prix Monako spowodował lawinę zarówno krytyki, jak i pochwał, że młody Holender wprowadza „jakieś życie” do smutnej i szarej Formuły 1. Krytycy uważają natomiast, że Max jest zagrożeniem, ponieważ nie biorąc udziału w niższych seriach, nie nauczył się wielu sytuacji, które mogą go spotkać w F1. Jednym z krytyków był i jest nadal Felipe Massa, który uważa, że Max, ze względu na swój młody wiek i małe doświadczenie, nie ocenił potencjalnego zagrożenia podczas wyprzedzania i dlatego doszło do niebezpiecznej sytuacji, która na szczęście nie zakończyła się tragicznie.

Podczas konferencji prasowej Brazylijczyk podtrzymał swoje zdanie na ten temat i nadal uważa, że młody Verstappen jest zagrożeniem dla innych kierowców. Prowadzący konferencję dziennikarz zapytał Maxa, co myśli na ten temat, a ten stwierdził, że to nie była jego wina, ponieważ nawet telemetria nie wskazuje na to, by za późno zahamował i tym samym w impetem wjechał w tył Lotusa prowadzonego przez Romaina Grosjena. Dodał również, że Massa powinien przypomnieć sobie wyścig z zeszłego roku, gdzie próbując wyprzedzić Sergio Péreza uderzył w jego tył i mało po drodze nie zabrał ze sobą Sebastiana Vettela.

„Po wyścigu powiedziałem, że Max powinien zostać ukarany i podtrzymuję swoje zdanie na ten temat. To co zrobił było złe i to, że jest to jego pierwszy sezon i to nie zostało ukarane byłoby błędem. FIA powinna być silna i nie powinno tak być. Ja swojego zdania nie zmienię, ponieważ powinniśmy przestrzegać zasad, więc takie zachowanie powinno zostać ukarane” – powiedział wyraźnie zdenerwowany Felipe Massa.

„Nawet możesz spojrzeć w moją telemetrię oraz dane i one wcale nie mówią, że hamowałem za późno. Punkt hamowania był taki sam, jak okrążenie przed tym wypadkiem. Polecam przypomnieć sobie zeszłoroczne Grand Prix Kanady i to, co się stało. Ja swojego stylu jazdy nie zmienię” - ripostował kierowca Toro Rosso. 

Jednak młody Holender zapomniał chyba, że sytuacja pomiędzy Massą a Pérezem była wnikliwie analizowana przez wiele dni, a całą sytuacja wywołała nawet awanturę na linii Williams-Force India. Wielu zgodnie twierdziło, że gdyby nie zmiana linii jazdy i odbicie w lewo przez Péreza, cała sytuacja nie zakończyła się wylądowaniem obu kierowców w bandzie. Sam Pérez został później ukarany za zmianę linii jazdy. Słowem Max również powinien sobie przypomnieć jak to było, bo mówić o czymś to jedno, a wiedzieć to drugie.

Źródło: skysports.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze