Massa odpowiada krytykom

Felipe Massa uważa, że jego obecna forma oraz dyspozycja idealnie zaprzeczają pogłoskom, że po wypadku z 2009 roku nie jest już tym samym kierowcą.

Brazylijczyk pomimo faktu iż nie wygrał żadnego wyścigu od sezonu 2008 uważa, że dwa lata spędzone w ekipie Williamsa oraz jego predyspozycje pokazują, że wypadek, którego o mało nie przypłacił życiem, nie miał na niego żadnego wpływu. Nawet sami dziennikarze, którzy wcześniej krytykowali zawodnika, jednogłośnie przyznają, że widać ewidentną zwyżkę formy.  Wicemistrz świata z sezonu 2008 został jednak zapytany, czy czuję się tak samo jak w sezonie 2008, a Massa pozwolił sobie na sprawdzenie czy dziennikarze na pewno rozumieją istotę wypadku z 2009.

„Wydaje mi się, że tak, ale jedyną różnicą jest fakt, że nie walczę o mistrzostwo świata. Na pewno miałem do dyspozycji w sezonie 2008 topowy samochód, a teraz razem z ekipą zajmujemy trzecie miejsce w klasyfikacji. Jednak czuję się doskonale i uważam, że wyciągam z samochodu wszystko co się da. To miłe posiadać takie uczucie i daje ono dodatkowego kopa do działania. Możliwe, że jak pisaliście o tym, że wypadek mnie zmienił, nie mieliście racji” – powiedział Felipe Massa.

Dziennikarze pokusili się również o pytanie czy spadek formy był bezpośrednią przyczyną „skreślenia” przez Ferrari.

„Łatwiej jest pisać niż prowadzić” - odpowiedział bez wahania Brazylijczyk. „Miałem swój powód, dla którego odszedłem z Ferrari, ale nie będę wykładać kart na stół. Miałem powód przez który nie byłem zbyt mocny w Ferrari, ale przeszłość jest przeszłością. Teraz pracuję nad teraźniejszością” - zakończył tajemniczo Massa.

Od wielu lat plotkuje się, że powodem dla którego Massa zaczął odstawać od czołówki była obecność w Ferrari Fernando Alonso. Wcześniej, kiedy partnerował w zespole Michaelowi Schumacherowi, Brazylijczyk zdobywał pole position oraz wygrywał wyścigi. Trwało to także po odejściu „Schumiego”, czego dowodem jest zakończony zwycięstwem w Brazylii sezon 2008, w którym otarł się o mistrzostwo świata.

Źródło: espn.co.uk

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze