Ekipa z Brackley chce zakończyć niezwykle udany sezon 2013 na drugiej pozycji w klasyfikacji generalnej konstruktorów. Aktualnie drugim zespołem w tej punktacji jest Ferrari, które z wyścigu na wyścig traci formę.
Pozycja lidera w klasyfikacji generalnej konstruktorów jest pewna. Red Bull ma przewagę liczącą 103 punkty nad drugą stajnią i nic nie wskazuje na to, że taki stan miałby ulec zmianie na niekorzyść dla stajni z Milton Keynes. Jednakże, gdy patrzymy na kolejne miejsca to różnica między Ferrari a Mercedesem jest naprawdę niewielka. Wynosi ona zaledwie siedem punktów na korzyść ekipy z Maranello.
Szef do spraw sportów motorowych Mercedesa, Toto Wolff powiedział, że spełnienie celu bycia drugim w klasyfikacji konstruktorów jest bardzo ważne nie tylko z finansowego punktu widzenia, ale pokazuje, że ekipa jest gotowa Ne walkę o tytuł w sezonie 2014.
„Jest to ważne”
– powiedział Austriak o polskich korzeniach. „Wykonaliśmy krok w przód i trzecia pozycja jest dla nas całkiem niezła. Jednakże ciągle chcemy ukończyć ten sezon na drugim miejscu”.
W ciągu trzech ostatnich Grand Prix jeden z kierowców Mercedesa stał na podium tylko raz. Do tego stajnia ta zaliczyła słaby występ w GP Włoch, gdzie straciła całą przewagę nad Ferrari i spadła na trzecie miejsce. Jednak Toto Wolff uważa, że zespół z Maranello jest wolniejszy od ekipy z Brackley.
„Jestem subiektywny, ale jeśli spojrzymy na wydajność samochodu, nawet podczas GP Singapuru to mogę powiedzieć, że w tym momencie jesteśmy numerem dwa”
– powiedział szef ds. motorsportu Mercedesa.
Toto Wolff uważa również, że będący aktualnie zdecydowanym liderem zespół Red Bull będzie także faworytem przyszłego sezonu. Przypomnijmy, że w kolejnym roku wchodzą w życie przepisy dotyczące nowych jednostek napędowych V6 turbo.
„Wydajność jest kierowana przez ludzi i ze względu na to, że cenieni inżynierowie zostają w najlepszych zespołach, nie spodziewam się jakiś ogromnych różnic pomiędzy czołówką. Niewykluczone, że silniki będą miały większy wpływ na wyniki, ale jeśli spojrzymy na infrastrukturę w Ferrari, Renault to są one na podobnym poziomie tak samo jak i my”.
Źródło: autosport.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.