Gasly: Alpine musi skupić się na pracy mimo chaosu wokół zespołu

Pierre Gasly wezwał zespół Alpine do zachowania spokoju i skupienia się na „codziennej pracy” mimo serii burzliwych wydarzeń, które wstrząsnęły zespołem po Grand Prix Miami. W ciągu zaledwie kilku dni ekipa straciła swojego szefa zespołu, Olivera Oakesa, dokonała kontrowersyjnej zmiany w składzie kierowców, a światło dzienne ujrzały niepokojące doniesienia o problemach prawnych brata Oakesa.

We wtorek po wyścigu w Miami ogłoszono rezygnację Olivera Oakesa ze stanowiska szefa zespołu Alpine. Zaledwie dzień później potwierdzono długo spekulowaną zmianę kierowcy – Jacka Doohana zastąpił Franco Colapinto. Kolejny zwrot nastąpił w czwartek, kiedy ujawniono, że brat Oakesa został aresztowany przez policję pod zarzutem „przenoszenia środków pochodzących z przestępstwa” i usłyszał formalne zarzuty.

To kolejna zmiana na szczycie w strukturach Alpine – Oakes był trzecim szefem zespołu w ciągu trzech lat, po Otmarze Szafnauerze i Bruno Faminie, którego zastąpił w 2024 roku.

Pierre Gasly, komentując zamieszanie, podkreślił, że najważniejsze jest zachowanie koncentracji i kontynuowanie pracy, która – jego zdaniem – przynosi pozytywne rezultaty mimo negatywnego szumu medialnego.

„Nagłówki nie oddają tego, co naprawdę widzę w fabryce i w ekipie na torze” – powiedział Gasly. „Dla mnie najważniejsze jest to, żeby chłopaki skupiali się na tym, co robimy za zamkniętymi drzwiami, bo to jest naprawdę dobre. Oczywiście na zewnątrz zawsze będzie dużo hałasu, bo takie zmiany zawsze wywołują reakcje”.

Francuz zaznaczył, że dostrzega potencjał w zespole, który wzmacniają nowe osoby i jasny kierunek rozwoju: „Flavio [Briatore] wniósł wiele do zespołu, kierunek jest bardzo wyraźny i myślę, że w ciągu najbliższych tygodni i miesięcy zaczniemy widzieć efekty. Jestem bardzo pozytywnie nastawiony do przyszłego sezonu. Ale równie ważne jest, żebyśmy zostawili za sobą ten szczególny tydzień i wrócili do codziennej pracy”.

Gasly zdradził również, że był obecny w fabryce we wtorek i środę, w trakcie ogłaszania decyzji, i mimo skali wiadomości, sytuacja wewnątrz zespołu pozostała stabilna: „Nie ma żadnych nieporozumień w zespole. Kierunek i wizja są takie same, jak przed i po Miami. Oczywiście, Ollie już z nami nie pracuje, doszło też do zmiany w składzie kierowców, ale jeśli chodzi o codzienną pracę – nic się nie zmieniło”.

W trudnym momencie Gasly jawi się jako głos rozsądku, apelując o spokój i wiarę w projekt Alpine. Choć zespół przechodzi przez burzliwy okres, kierowca podkreśla, że fundamenty pozostają nienaruszone, a przyszłość może okazać się jaśniejsza, niż sugerują nagłówki.

Źródło: racingnews365.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze