Verstappen: Manewr na Piastrim otworzył tempo Red Bulla

Max Verstappen odniósł zdecydowane zwycięstwo w Grand Prix Emilii-Romanii, które według samego kierowcy Red Bulla zostało zbudowane na odważnym manewrze już w pierwszym zakręcie. Holender dzięki temu objął prowadzenie, którego nie oddał do samej mety, wygrywając drugi wyścig w sezonie.

Choć Verstappen nie wywalczył pole position – to przypadło Oscarowi Piastriemu – zdołał wyprzedzić kierowcę McLarena tuż po starcie, zahaczając o zewnętrzną linię w Tamburello. Jak sam przyznał, to był moment, który uwolnił pełny potencjał jego auta.

„Start sam w sobie nie był szczególnie dobry, ale byłem na zewnętrznej, czyli na normalnej linii, i pomyślałem: Po prostu spróbuję objechać go po zewnętrznej. Dodał, że manewr „zadziałał znakomicie”.

Prowadząc od pierwszego okrążenia, Verstappen sprawnie zarządzał neutralizacjami – zarówno wirtualną, jak i pełną – i kontrolował tempo, dowożąc zwycięstwo przed Lando Norrisem i wspomnianym Piastrim. Szczególnie zadowolony był z postępu, jaki zespół poczynił od piątkowych treningów.

„To ogromna poprawa względem piątku i jestem z tego bardzo zadowolony. Na twardej mieszance nasze tempo też było mocne. Nawet po restarcie po okresie samochodu bezpieczeństwa wszystko mieliśmy pod kontrolą”.

Wyścig w Imoli był 400. startem Red Bulla w Formule 1 i Verstappen nie ukrywał, że zwycięstwo w takim momencie smakuje podwójnie.

„Jestem niesamowicie dumny z całego zespołu. To był dla nas bardzo ważny tydzień – samochód spisywał się świetnie, a cała realizacja wyścigu, decyzje o pit stopach i same zmiany opon były na bardzo wysokim poziomie”.

Mimo triumfu, Verstappen w klasyfikacji generalnej wciąż zajmuje trzecie miejsce. Piastri prowadzi z dorobkiem 146 punktów, a Norris ma 133. Holender traci do lidera 22 oczka. W przyszłym tygodniu stawka przenosi się do Monako.

„To zupełnie inny tor i na pewno będzie bardzo wymagający, ale na razie chcę po prostu cieszyć się dzisiejszym dniem” – zakończył Verstappen.

Zespół Red Bulla mógł cieszyć się także z punktu zdobytego przez Yukiego Tsunodę. Japończyk ruszał z alei serwisowej po sobotnim wypadku w kwalifikacjach, ale zdołał przebić się na dziesiątą pozycję.

Źródło: formula1.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze