Max Verstappen był wyraźnie poirytowany decyzją sędziów po Grand Prix Arabii Saudyjskiej, ale postanowił nie komentować jej wprost. Holender odpowiadał na pytania oszczędnie i unikał otwartego krytykowania, sugerując, że jakiekolwiek słowa mogłyby tylko pogorszyć sytuację.
Czterokrotny mistrz świata wystartował z pole position na ulicznym torze w Dżuddzie, lecz już w pierwszym zakręcie stracił prowadzenie na rzecz Oscara Piastriego. W wyniku bliskiego pojedynku koło w koło Verstappen zjechał na pobocze i powrócił na tor przed kierowcą McLarena, co sędziowie uznali za nieprawidłowe. Holender otrzymał karę pięciu sekund, która ostatecznie pozbawiła go zwycięstwa, kończąc GP Arabii Saudyjskiej niecałe trzy sekundy za Piastrim.
Choć Verstappen pojawił się w strefie medialnej po wyścigu, jego wypowiedzi były lakoniczne. Gdy zapytano go o karę, odpowiedział: „Szczerze mówiąc, myślę, że każde słowo na ten temat to strata czasu dla wszystkich”
.
Dopytywany o ewentualny wpływ zmian przepisów po zeszłorocznych starciach z Lando Norrisem, Verstappen odparł: „Dużo o tym rozmawialiśmy. W zeszłym roku, w tym roku – inne zasady, więc to też nie problem, ale szczerze, to nie jest mój problem”
.
Zawodnik Red Bulla był przekonany, że działał zgodnie z regulaminem: „Weźmy dokumenty i pokażę wszystko na żywo, wszystko jest przecież zapisane”
.
Gdy jednak pojawiło się pytanie o potencjalne odwołanie od decyzji sędziów, Verstappen całkowicie je wykluczył: „Nie, to mnie nie interesuje. Jedyne, co mnie teraz interesuje, to powrót do domu”
.
Równie oszczędny w słowach był podczas konferencji prasowej po wyścigu. Zapytany o swoje zdanie na temat incydentu z pierwszego okrążenia, odpowiedział: „Start się odbył, zakręt pierwszy się odbył i nagle było 50. okrążenie. Wszystko poszło bardzo szybko. Problem w tym, że nie mogę powiedzieć, co o tym myślę, bo mogę dostać karę. Więc lepiej nic nie mówić”
.
Dopytywany, jak ocenia kontakt z Piastrim, Verstappen ograniczył się do słów: „To się wydarzyło bardzo szybko”
.
W końcu uciął temat zupełnie: „Myślę, że lepiej o tym nie rozmawiać. Cokolwiek powiem albo spróbuję powiedzieć, może wpędzić mnie w kłopoty”
.
To nie pierwszy raz, kiedy Verstappen unika rozwodzenia się na temat decyzji sędziów. W przeszłości otrzymał już karę za zachowanie podczas konferencji w Singapurze, a od tego czasu wyraźnie stroni od komentarzy mogących ściągnąć na niego uwagę FIA.
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.