Yuki Tsunoda przed swoim debiutem w barwach Red Bull Racing podczas domowego Grand Prix Japonii opowiedział o oczekiwaniach postawionych przez ekipę oraz ocenił swoje szanse na zajęcie miejsca na podium. Po czterech sezonach spędzonych w zespole Racing Bulls, 24-latek został promowany do głównej ekipy po wyścigu w Chinach, zastępując Liama Lawsona.
Japończyk nie ukrywał entuzjazmu przed weekendem wyścigowym na torze Suzuka. „Bardzo się na to cieszę”
– powiedział podczas czwartkowej konferencji prasowej. „Nie mogłoby być bardziej szalenie: debiut w Red Bull Racing, a poza tym będzie to moje domowe Grand Prix. Uważam, że to najlepsza możliwa sytuacja. Jestem po prostu podekscytowany”
.
Tsunoda zdradził również okoliczności otrzymania wiadomości o awansie. „Nie mogę ujawnić konkretnych szczegółów. Pierwszy telefon od Christiana [Hornera] otrzymałem po Chinach, z sugestią, że sytuacja może się zmienić. Powiedziałbym, że to było w poniedziałek lub wtorek.”
„Byłem w Wielkiej Brytanii przygotowując się na rundę na Suzuce z VCARB [Racing Bulls], kiedy plany uległy zmianie. Od razu odbyłem sesję symulatorową z Red Bull Racing – na początku jako opcję, ale w ciągu dwóch-trzech dni spędzonych w Wielkiej Brytanii, Christian potwierdził to osobiście. Nie pamiętam dokładnej daty, ale mniej więcej tak wyglądała oś czasu”
.
Mimo szybkiej reakcji Red Bulla po trudnych początkach Lawsona, Tsunoda podkreślił, że Horner nie wyznaczył mu konkretnego terminu na udowodnienie swojej wartości. „Nie otrzymałem żadnych określonych wyścigów ani czasu, w którym muszę się wykazać. Dotychczas jest bardzo pomocny i po prostu przedstawił mi swoje oczekiwania dotyczące tego, co chcą osiągnąć. Presja zawsze pojawia się na torze, ale na razie czuję się naprawdę zrelaksowany”
.
Japończyk zauważył, że atmosfera w nowym zespole jest podobna do tej znanej z Racing Bulls. „Kiedy wszedłem do pomieszczeń gościnnych, myślałem tylko o śniadaniu!”
– dodał. „Na razie nie czuję presji. Myślę, że te rzeczy pojawią się naturalnie – to domowy Grand Prix, a kwalifikacje na pewno będą intensywne. Nie ma sensu odczuwać presji”
.
Horner oczekuje od Tsunody ścisłej współpracy z Maxem Verstappenem. „Podstawowym celem jest bycie jak najbliżej Maxa”
– wyjaśnił Tsunoda. „To i tak przynosi dobre wyniki dla zespołu, a także pozwala na lepsze wsparcie strategiczne podczas wyścigu. Jasno dali do zrozumienia, że priorytetem jest Max, co całkowicie rozumiem, ponieważ jest czterokrotnym mistrzem świata i nawet w trudnej sytuacji samochodu radzi sobie dobrze”
.
„Oczekuje się ode mnie bycia jak najbliżej Maxa, a także pomocy w rozwoju poprzez moje opinie. Wydają się zadowoleni z moich uwag po testach w Abu Zabi, więc mam to kontynuować. Ale na razie priorytetem jest bycie jak najbliżej [Maxa], co na pewno nie będzie łatwe”
.
Najlepszym wynikiem Tsunody w Formule 1 jest czwarte miejsce. Choć zdobycie pierwszego podium podczas domowego wyścigu byłoby «marzeniem», Japończyk przyznał, że to niekoniecznie cel. „Byłoby świetnie, w pierwszym wyścigu, podczas mojego domowego Grand Prix – to oczywiście krąży mi po głowie. Szczerze mówiąc, to raczej marzenie niż cel. Będzie ciężko. Spodziewam się wyzwań, nie będzie łatwo. Mam ograniczony czas na adaptację, ale dam z siebie wszystko. Jeśli awansuję do Q3 i zdobędę punkty, będę szczęśliwy”
.
Źródło: formula1.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.