Pirelli chce przyspieszyć debiut mieszanki C6

Nowa mieszanka opon Pirelli dedykowana do rywalizacji na torach ulicznych F1 może zadebiutować wcześniej niż przed planowanym wprowadzeniem jej podczas Gran Prix Monako. Wyłączny producent opon dla Formuły 1 chce w ten sposób wprowadzić więcej emocji do rywalizacji.

Do tej pory Pirelli w Formule 1 wykorzystywało wachlarz mieszanek od C1 (najtwardsza) do C5 (najbardziej miękka) w trakcie weekendów Grand Prix. Zrozumienie przez zespoły zachowania opon i ich możliwości sprawiły, że w niedzielne popołudnia rzadkością stały zmiany ogumienia w pit stopach częściej, niż obligatoryjny jeden raz. Aby podnieść emocje i wprowadzić więcej zmiennych do rywalizacji włoski producent zdecydował, że w 2025 roku udostępni nową, najbardziej miękką oponę, która będzie dedykowana głównie na tory uliczne.

Debiut mieszanki C6 jeszcze przed GP Monako

Częste procesje, jak w przypadku Grand Prix Monako, czy na innych torach ulicznych są mniej atrakcyjne dla rywalizacji i kibiców, dlatego takie rozwiązanie powinno przynieść więcej korzyści. Jest jednak wielce prawdopodobne, że nowa mieszanka oznaczona symbolem C6 może być wykorzystywana przez Pirelli nie tylko na torach ulicznych, ale również klasycznych, co zapowiedział szef włoskiego producenta opon: „Chcemy być nieco bardziej agresywni w wyborze mieszanek i oferować kombinację C4, C5 i C6 w kilka weekendów” – powiedział Mario Isola. „Chcemy zabrać C6 na cztery lub pięć wyścigów, nie tylko w Monako. Wszyscy zawsze mówią o Monako, ale nie rozwiążemy problemów w Monako za pomocą C6. Komisja Formuły 1 już zdecydowała, że ​​spróbujemy tam dwóch obowiązkowych pit stopów”.

Według Isoli mieszanka C6 zadebiutuje przed weekendem w Monako, a więc podczas Grand Prix Emilii-Romanii: Myślę, że potwierdzimy pierwsze użycie C6 na Imoli. Następnie w Montrealu. Wtedy zobaczymy, jak się sprawdziły. Oba tory są reprezentatywne. Jeśli wszystko pójdzie dobrze, prawdopodobnie zobaczymy C6 również w Singapurze i Las Vegas. Razem z Monako byłoby to pięć wyścigów”.

Dwa pit stopy na Imoli?

Podczas ubiegłorocznej edycji Grand Prix na Imoli kierowcy dysponowali mieszankami C3, C4 i C5. W praktyce wyścig ten odbywa się podobnie, jak w większości na jeden pit stop, natomiast w przypadku zastosowania nowej kombinacji wyboru opon, strategia zespołów mogłaby być zupełnie inna: „Asfalt nie jest tam szczególnie agresywny. W przeszłości kierowcy często mieli problemy z przyczepnością. Jeśli zabierzemy C4, C5 i C6, to może pomóc w tym zakresie”.

„Długość alei serwisowej przemawiała przeciwko strategii dwóch postojów w Imoli w przeszłości. Tracisz 28 sekund podczas zmiany opon, co w większości przypadków jest zbyt dużo. Przy bardziej agresywnym wyborze mieszanek nasze symulacje przewidują, że prawdopodobieństwo strategii dwóch postojów wzrasta. Przy wszystkich innych wariantach zespoły oszczędzałyby opony na tyle, aby poradzić sobie z jednym postojem”.

Źródło: auto-motor-und-sport.de

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze