Steiner radzi Cadillacowi zatrudnić Péreza

Były szef zespołu Haas F1 Team Günther Steiner uważa, że Cadillac powinien zatrudnić Sergio Péreza przed dołączeniem ekipy do stawki F1 w sezonie 2026. Włoch argumentuje swoją sugestię jedną kluczową cechą Meksykanina.

W sezonie 2025 Checo pozostaje bez zaangażowania w wyścigi po tym, jak po słabym sezonie został zastąpiony w Red Bullu przez Liama Lawsona. Biorąc pod uwagę fakt, że decyzja ekipy z Milton Keynes została ogłoszona w grudniu, gdzie wszystkie inne miejsca w F1 były już zarezerwowane, Pérez musiał zaakceptować fakt, że czeka go minimum rok przerwy od rywalizacji w Grand Prix.

Drzwi do Formuły 1 mogą się ponownie otworzyć przed Meksykaninem w sezonie 2026, ze względu na kończące się kontrakty niektórym kierowcom. Można również założyć, że jeden z debiutantów nie zaprezentuje się zgodnie z oczekiwaniami i stracie miejsce lub jeden z doświadczonych kierowców odwiesi kask na przysłowiowym kołku z końcem roku.

Wymienione okoliczności są wydarzeniami, na które jednak nie ma się realnego wpływu, dlatego najrozsądniej jest szukać miejsca w zespole poszukującym kierowcy, a takim jest Cadillac. Amerykańska marka w sezonie 2026 zadebiutuje w stawce F1 i nie jest tajemnicą, że chce obsadzić jeden z dwóch foteli swoim krajanem. Największe szanse ma na to kierowca IndyCar Colton Herta, o czym mówi się w przestrzeni publicznej od dłuższego czasu. Drugie miejsce najpewniej zostanie obsadzone przez doświadczonego kierowcę, który mógłby pokierować zespołem i zwiększyć jego potencjał rozwojowy.

Takim kierowcą według Steinera jest Pérez. Według byłego szefa Haasa doświadczenie Meksykanina w różnych zespołach mogłoby pomóc zespołowi w relatywnie szybkim rozwoju: „Jeśli jesteś Cadillakiem, potrzebujesz kogoś doświadczonego. Checo jeździł w kilku zespołach przez długi czas. Zna się na rzeczy. Mógłby być dużym wsparciem. Może podpiszą z nim roczny kontrakt”.

„Checo był bardzo dobry, kiedy jeździł w Force India Racing, czy jak to się tam nazywało. Zawsze jeździł ponad swój potencjał. Nie wytrzymał presji wywieranej przez czołowy zespół [Red Bull Racing]. Więc może to jest jego strefa komfortu, gdzie nie ma tej presji, że musi udowodnić, iż jest dobry w wygrywaniu, może to stawia go w lepszej pozycji”.

Dodatkowym atutem w negocjacjach jest wkład sponsorów, których u Péreza nie brakuje. Z marketingowego punktu widzenia Cadillac zyskałby również rzeszę fanów w Meksyku, którzy przy okazji rozgrywania Grand Prix na Autódromo Hermanos Rodríguez zawsze zapełniają trybuny. Choć obecny sezon według obowiązującej umowy może być ostatnim dla meksykańskiego toru w kalendarzu F1, to nieoficjalnie mówi się, że zostanie ona przedłużona.

Źródło: motorsport.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze