Marko: Hamilton nie jest już zagrożeniem

Przejście Lewisa Hamiltona do Ferrari wzbudziło ogromne emocje wśród kibiców, szczególnie wśród Tifosi, którzy liczą, że Brytyjczyk zdobędzie dla nich tak długo wyczekiwany tytuł. Doradca Red Bull Racing, Helmut Marko, sceptycznie jednak podchodzi do szans siedmiokrotnego mistrza świata na nawiązanie walki z Maxem Verstappenem o mistrzostwo, sugerując, że Verstappen mógłby pokonać Hamiltona nawet w przeciętnym samochodzie. 

W sezonie 2021 świat Formuły 1 był świadkiem jednej z najbardziej emocjonujących i kontrowersyjnych rywalizacji w historii. Lewis Hamilton i Max Verstappen toczyli zaciekłą walkę o mistrzostwo, która zakończyła się dramatycznym finałem w Abu Zabi. Tam, w okolicznościach, które do dziś budzą dyskusje, to Holender sięgnął po swój pierwszy tytuł, przerywając dominację siedmiokrotnego mistrza świata. Od tamtej pory Verstappen tylko umacniał swoją pozycję, zdobywając kolejne trzy mistrzostwa, podczas gdy Hamilton nie był w stanie nawiązać walki o najwyższe laury. 

Teraz, po trzech latach posuchy, Brytyjczyk liczy, że przejście do Ferrari pozwoli mu powrócić do walki o tytuł i zapisać się w historii jako jedyny ośmiokrotny mistrz świata. Jednak nie wszyscy wierzą w jego powrót na szczyt. Doradca Red Bulla, Helmut Marko, uważa, że rywalizacja Hamiltona z Verstappenem to już przeszłość, a nawet jeśli Ferrari zbuduje konkurencyjny bolid, to Brytyjczyk nie będzie w stanie zagrozić dominacji Holendra. 

Marko skomentował możliwości Hamiltona, mówiąc: „Lewis Hamilton wciąż ma prędkość, ale czy jest w stanie utrzymać ją przez cały sezon? Mam co do tego wątpliwości. Nawet jeśli będzie miał dobre Ferrari, a my zbudujemy przeciętnego Red Bulla dla Maxa, postawiłbym na Maxa”. 

Hamilton, który na początku stycznia skończył 40 lat, rozpoczął swoją przygodę z Ferrari od ciepłego powitania w Maranello i testów na torze Fiorano, gdzie przejechał 30 okrążeń w bolidzie z 2023 roku. Mimo, że do rozpoczęcia sezonu wciąż pozostaje sporo czasu, Marko już teraz nie jest przekonany, że Brytyjczyk może stanowić realne zagrożenie. 

Verstappen, mając zaledwie 27 lat, zdobył w 2024 roku swój czwarty z rzędu tytuł mistrza świata F1, mimo że zaliczył najdłuższą w karierze serię dziesięciu wyścigów bez zwycięstwa. Jego konsekwencja i zdolność do wyciągania maksimum z bolidu czynią go trudnym przeciwnikiem, o czym na własnej skórze mógł przekonać się chociażby Lando Norris, który przez chwilę pozostawał w zasięgu zeszłorocznego tytułu. 

Marko nie szczędził pochwał Verstappenowi, mówiąc: „Max jest nie tylko najszybszy, ale także najlepszy w Formule 1 jako całościowy pakiet. Potrafi wycisnąć z bolidu 0,1–0,2 sekundy na okrążeniu, których nie znajdzie żaden inny kierowca”. 

Dominacja Holendra sprawia, że często porównuje się go do legendy Red Bulla, Sebastiana Vettela. Verstappen jest dopiero drugim kierowcą w historii F1, który zdobył swoje pierwsze cztery tytuły rok po roku. W 2025 roku będzie celował w piąte mistrzostwo, a Marko jest przekonany, że Red Bull dostarczy mu konkurencyjny bolid, który utrzyma go na szczycie. 

Chociaż Hamilton liczy na zdobycie upragnionego ósmego tytułu w barwach Ferrari, Marko wątpi także w jego nowego zespołowego kolegę, Charlesa Leclerka. „Charles Leclerc jest dobry w kwalifikacjach, ale popełnia zbyt wiele błędów w wyścigach” – ocenił Austriak, dodając, że żaden kierowca nie stanowi obecnie poważnego zagrożenia dla Verstappena. 

Ferrari i McLaren pokazali potencjał w 2024 roku, ale zdaniem Marko brak im konsekwencji. 81-latek podkreślił, że wyzwaniem dla tych zespołów będzie utrzymanie wysokiej formy na wszystkich torach. 

Verstappen jest związany kontraktem z Red Bullem do 2028 roku, ale spekulacje o jego potencjalnym odejściu nie ustają. Mówi się, że Holender ma klauzulę pozwalającą mu opuścić zespół, jeśli Red Bull nie zapewni mu konkurencyjnego bolidu. 

Marko jest jednak pewny, że Verstappen pozostanie wierny ekipie z Milton Keynes: „Jesteśmy przekonani, że możemy dostarczyć Maxowi dobry samochód. Nasi inżynierowie poczynili duże postępy na podstawie danych. Jesteśmy optymistyczni”. 

Austriak podkreślił również lojalność Verstappena wobec Red Bulla, dodając: „Wiem, jak lojalny i wdzięczny jest Max wobec Red Bulla. Dlatego w 2026 roku nadal będzie kierowcą Red Bulla jako pięciokrotny mistrz świata”. 

Chociaż Hamilton rozpoczyna nowy rozdział w swojej karierze, pozostaje pytanie, czy zdoła udowodnić Marko, że ten się myli. Na ten moment wydaje się, że to Verstappen wciąż kontroluje układ sił w Formule 1, karty zostaną jednak odkryte dopiero po rozpoczęciu sezonu. 

Źródło:  planetf1.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze