Adrian Newey, jeden z najbardziej utytułowanych projektantów w historii Formuły 1, wyraził swoje obawy dotyczące nadchodzących zmian regulacyjnych na sezon 2026. Według niego nowe przepisy mogą sprawić, że to jednostki napędowe, a nie aerodynamika, zdominują rywalizację.
Nowe regulacje techniczne, które wejdą w życie za dwa lata, obejmują wprowadzenie aktywnej aerodynamiki, rezygnację z MGU-H, zastosowanie paliw zrównoważonych oraz większy nacisk na elektryczne komponenty hybrydowego układu napędowego. Celem zmian jest osiągnięcie około 50-procentowego udziału napędu elektrycznego w generowaniu mocy.
Newey, który w marcu dołączy do zespołu Aston Martin, podkreślił, że równoczesna zmiana przepisów dotyczących podwozi i jednostek napędowych stwarza ryzyko dominacji jednego producenta. „Nie pamiętam innej sytuacji w Formule 1, kiedy przepisy dotyczące podwozi i silników zmieniały się jednocześnie. W tym przypadku regulacje podwoziowe zostały napisane w sposób mający kompensować zmiany w jednostkach napędowych”
– powiedział w rozmowie z Auto Motor und Sport.
Zdaniem Neweya kluczowe będzie przygotowanie producentów silników. „Jest szansa, że jeden z producentów zdominuje całą erę, zwłaszcza jeśli przewaga będzie związana z silnikiem spalinowym. W takim przypadku trudno będzie rywalom nadrobić stratę, ponieważ przepisy znacząco ograniczają możliwości rozwoju w trakcie sezonu”
– dodał.
Aston Martin, który w 2026 roku rozpocznie współpracę z Hondą jako dostawcą jednostek napędowych, będzie musiał stawić czoła m.in. Mercedesowi, który już teraz wydaje się być w dobrej pozycji do nowej ery. Według doniesień Sky F1, w Brixworth panuje optymizm, podobny do tego, który towarzyszył przygotowaniom do dominacji Mercedesa w sezonie 2014.
Źródło: auto-motor-und-sport.de
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
