Chociaż ostatnimi czasy mówienie o Ferrari przywołuje na myśl jedynie Lewisa Hamiltona, szef Haas F1 Team, Ayao Komatsu, skupia się na innym wschodzącym brytyjskim talencie—Oliverze Bearmanie, będąc przekonanym, że 19-latek pewnego dnia zdobędzie pełnoetatowy fotel we włoskiej stajni.
Tak, jak w sezonie 2024 skład kierowców nie różnił się zbytnio od tego zaprezentowanego w 2023, nadchodzący sezon jest pełen zmian. Począwszy od braku w szeregach F1 Daniela Ricciardo i Logana Sargeanta, przez transfer Lewisa Hamiltona do Ferrari czy ostatnim zwolnieniu z Red Bulla Sergio Pereza, skład kierowców na nadchodzący sezon zawierać będzie aż pięciu debiutantów.
Jednym z nich jest Oliver Bearman, który zachwycał swoją jazdą w latach 2023 i 2024, a który rozpocznie nadchodzący sezon jako pełnoprawny kierowca Formuły 1. 19-latek należy do Akademii Ferrari, został jednak wypożyczony do Haasa, gdzie już wkrótce będzie jeździć u boku Estebana Ocona.
Szef zespołu przypomniał, jak Bearman wyróżnił się już podczas swojego debiutu w Haasie podczas Grand Prix Meksyku 2023 i od tamtej pory konsekwentnie imponuje. Nie można także zapominać o jego świetnym reprezentowaniu Ferrari podczas Grand Prix Arabii Saudyjskiej, gdzie udało mu się zdobyć sześć punktów, zastępując Carlosa Sainza Jr.
Zapytany o potencjał Bearmana jako przyszłego kierowcy Ferrari, Komatsu nie miał wątpliwości. „Tak
, jest potencjał. On jest kierowcą Ferrari, a my mamy go na dwa lata – plus opcję na dodatkowy rok – ale jeśli wykonamy dobrą pracę i Ollie również, Ferrari nie będzie mogło tego zignorować” – stwierdził z pełnym przekonaniem.
Mimo, że Bearman oficjalnie jest debiutantem w F1, Komatsu nie traktuje go jak nowicjusza, biorąc pod uwagę jego doświadczenie i szerokie szkolenie w programie rozwoju kierowców Ferrari: „To zabawne, że
Ollie jest uważany za debiutanta, bo ja go tak nie traktuję. Słuchamy uważnie tego, co ma do powiedzenia. Oczywiście, ma duże doświadczenie dzięki edukacji w Ferrari, pracy w symulatorze itd. No i ma już za sobą również prowadzenie naszych samochodów – VF-23 i VF-24”.
Według Komatsu, Bearman dostarcza zespołowi znakomite informacje zwrotne i współpraca z nim jest bardzo dobra: „Za każdym razem, gdy wsiada do samochodu, jego opinie są doskonałe. Jego podejście jest świetne, prędkość również”
– chwalił młodego kierowcę.
Komatsu podkreślił, że to właśnie nastawienie i skupienie Bearmana na celach zespołu wyróżniają go spośród innych debiutantów: „Jestem pewien, że Ferrari chce regularnych informacji zwrotnych”
– dodał, ujawniając, że w lutym spotka się z przedstawicielami Ferrari, aby omówić sposób monitorowania rozwoju Bearmana. „Chcę również przekazać im własne spostrzeżenia, ponieważ odegrali kluczową rolę w jego karierze. Znają
Olliego lepiej niż my, więc każda pomoc z ich strony będzie cenna”.
Haas z niecierpliwością czeka na dalszy rozwój Bearmana w F1, a Komatsu chce ściśle współpracować z Ferrari, aby maksymalnie wykorzystać potencjał młodego kierowcy. Szef zespołu widzi przed Bearmanem świetlaną przyszłość – być może nawet w czerwonym kombinezonie Ferrari.
Źródło: motorsport.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.