Rozwiązanie ważnego kontraktu obowiązującego pomiędzy Red Bullem a Sergio Pérezem nastąpiło jeszcze przed świętami, ale dopiero teraz Helmut Marko przyznał, że Meksykanin otrzyma z tego tytułu odszkodowanie.
Przez ostatnie pół przebiegło pod znakiem spekulacji, czy Pérez pojawi się na starcie sezonu 2025. Zarówno sam zainteresowany jak i jego zespół przez wiele tygodni zarzekali się, że żadne ruchy w tym kierunku nie zostały poczynione, aż skończył się sezon 2024 i poinformowano oficjalnie, że to Liam Lawson będzie partnerem Maxa Verstappena, a nie Pérez.
Nico Rosberg sugerował, że z pewnością Red Bull będzie musiał wypłacić swojemu byłemu już kierowcy odszkodowanie i że będzie to około 16 milionów euro. Wówczas Marko odpowiedział, że to „absurd”
. Teraz wywiadzie dla niemieckiego portalu Sport.de przyznał, że takowe zadośćuczynienie jednak zostanie wypłacone.
„Jest wiele spekulacji na ten temat, plotek o możliwych kwotach, ale są one całkowicie bezsensowne. W ramach umowy znaleziono porozumienie akceptowalne dla obu stron”
– przyznał Marko.
Zapytany, czy kwota oscyluje w okolicach kilku milionów euro, doradca «czerwonych byków» odparł tylko: „Tak, jesteśmy w Formule 1”
.
Nieoficjalnie mówi się, że kwota o jakiej mowa oscyluje w granicach 15-20 milionów euro. Przypomnijmy, że w czerwcu tego roku obie strony podpisały dwuletni kontrakt, a po jego zerwaniu miejsce Pereza zajmie Liam Lawson.
Źródło: Sport.de
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.