Christian Horner po Grand Prix Kataru w ciekawy sposób przedstawił aktualną sytuację Sergio Péreza w zespole Red Bulla. Szef zespołu z Milton Keynes powiedział, że Meksykanin, bazując na swoim doświadczeniu, powinien wiedzieć, co powinien zrobić po ostatnim wyścigu sezonu.
Pérez na torze Lusial kolejny raz w tym sezonie nie potwierdził, że podpisany dwuletni kontrakt z Red Bullem jest dla niego zasłużony. Meksykanin przedostatnią rundę sezonu zakończył z zerowym dorobkiem punktowym i w konsekwencji zespół z Milton Keynes stracił matematyczną szansę na bronę tytułu wśród konstruktorów.
Frustracja brakiem wyników Checo w zespole czerwonych byków jest ogromna, ale zerwanie kontraktu z Meksykaninem prawdopodobnie mogłoby słono ich kosztować. Po niedzielnym wyścigu zrezygnowany Horner w dość ciekawy sposób odniósł się jednak do pewnej możliwości, która zadowoliłaby Red Bulla, ale nie Péreza.
Horner zasugerował, że jego kierowca mógłby…dobrowolnie odejść z zespołu, widząc, że nie wnosi dużej wartości punktowej: „Powinien wyciągnąć własne wnioski, nikt go nie zmusza do tego w żaden sposób. Jest wystarczająco stary i mądry, aby wiedzieć, jaka jest sytuacja”
— powiedział.
Co równie interesujące – szef Red Bulla w oficjalnym komunikacie prasowym zespołu po każdym Grand Prix pogratulował Maxowi Verstappenowi za wygranie wyścigu w Katarze, ale ani słowem nie wspomniał o swoim drugim kierowcy.
Horner odniósł się również do potencjalnego zainteresowania Franco Colapinto, który w przyszłym sezonie nie ma zagwarantowanego miejsca w stawce. Brytyjczyk powiedział, że Argentyńczyk nie jest na radarze Red Bulla, gdyż zespół skupia się na swoich juniorach: „On [Colapinto] z pewnością jest talentem, który chce zdobyć stałe miejsce w Formule 1. Mamy świetną grupę talentów w juniorskim zespole Red Bull i jestem pewien, że Franco znajdzie swoje miejsce w przyszłości [w F1]”
.
Źródło: espn.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
