Horner o czwartym tytule Verstappena: Ugruntował swoją pozycję wśród legend F1

Szef zespołu Red Bull Racing, Christian Horner, określił czwarty z rzędu mistrzowski tytuł Maxa Verstappena jako definiujący jego karierę w F1. Po mijającym, wymagającym sezonie Verstappen zwyciężył w klasyfikacji kierowców podczas Grand Prix Las Vegas, gdzie zajęte przez niego piąte miejsce wystarczyło, aby przypieczętować mistrzostwo. 

Sezon 2024 był dla zespołu z Milton Keynes słodko-gorzki. Zaczęli świetnie, a Verstappen zapewnił sobie siedem zwycięstw w pierwszych dziesięciu wyścigach, jednak później dobra passa postanowiła ich opuścić. Na domiar złego pozostałe zespoły z czołówki, w tym w głównej mierze McLaren, zaczęły rosnąć w siłę i pokazywać, że są gotowe obalić osłabionego giganta. 

„Myślę, że to zwycięstwo jest bardzo wyjątkowe, ponieważ w tym roku były wyzwania” – Horner przyznał po wyścigu w Las Vegas, podkreślając znaczenie zdobycia przez Verstappena mistrzowskiego tytułu i odnosząc się do trudnej serii 10 wyścigów bez zwycięstwa między Hiszpanią a Brazylią. 

Pomimo wspomnianych trudności, Holender przewyższył swoich rywali, wygrywając dwa razy więcej wyścigów niż jakikolwiek inny kierowca w stawce. 

„Zdobył tytuł na dwa wyścigi przed końcem. Był zdecydowanie najlepszym kierowcą w Formule 1” – dodał Horner. „To, co naprawdę zrobił w tym roku, to absolutne ugruntowanie swojej pozycji wśród wielkich tego sportu. Myślę, że zarówno statystycznie, jak i w sposobie, w jaki prowadził, to jest bezdyskusyjne”. 

Dzięki temu triumfowi Verstappen dołączył do elitarnego grona legend F1 – Juana Manuela Fangio, Michaela Schumachera, Sebastiana Vettela i Lewisa Hamiltona – którzy zdobyli cztery tytuły mistrzowskie z rzędu. 

„Myślę, że to był, obok 2021 roku, najtrudniejszy sezon” – przyznał Horner, doceniając wytrwałość Verstappena w obliczu wzlotów i upadków, z którymi zespół musiał się zmagać w mijającym sezonie. „Zaczęliśmy sezon bardzo mocno. Ale już w Miami było jasne, że McLaren zrobił znaczący postęp”. 

Umiejętności holenderskiego kierowcy i radzenie sobie pod presją były widoczne przez cały sezon, a kluczowe zwycięstwa na Imoli, w Barcelonie i Montrealu wyróżniały się szczególnie. Nie można zapominać także o niesamowitym występie w São Paulo, gdzie po starcie z 17. pozycji, Verstappen zapewnił sobie zwycięstwo. 

Poza swoimi umiejętnościami na torze, poświęcenie i przywództwo Holendra równie mocno odznaczały się przez cały sezon: „Myślę, że w tym roku był wyjątkowy. Nie tylko pod względem tego, co robił za kierownicą, ale także poza nią. Sposób, w jaki współpracował z inżynierami i całym personelem technicznym, był fenomenalny”. 

„Nadal zdobywał duże podia i wyniki, a za kulisami wkładał ogromną ilość pracy z inżynierami i projektantami oraz na symulatorze, więcej niż w poprzednich latach” – dodał Horner. 

Dzięki czterem tytułom na koncie i karierze ani trochę nie zwalniającej tempa, Verstappen zdecydowanie ugruntował swoją pozycję jako jednego z największych kierowców w historii Formuły 1. Jak podsumował szef Red Bulla, osiągnięcia 27-latka w tym sezonie nie tylko umocniły jego dziedzictwo, ale również ustanowiły nowy standard doskonałości w tym sporcie. 

Źródło:  motorsportweek.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze