Lawson: McLaren nie powinien ścigać się pod brytyjską flagą

Najnowszy pełnoetatowy kierowca Formuły 1 Liam Lawson szybko postanowił wzbudzić kontrowersje. Reprezentant RB wyraził swoje niezadowolenie z faktu, że McLaren celebruje zwycięstwa na podium hymnem Wielkiej Brytanii. Nowozelandczyk uważa, że zespół powinien honorować swojego założyciela, Bruce’a McLarena, grając hymn Nowej Zelandii.

„To kompletna bzdura, jeśli mam być szczery” – stwierdził Lawson w podcaście Red Flags. „McLaren to zespół z Nowej Zelandii. Wciąż nazywają się McLaren. Bruce McLaren to prawdziwa legenda, zwłaszcza dla Nowozelandczyków, więc nie rozumiem, dlaczego miałby być identyfikowany z Wielką Brytanią”.

McLaren, drugi najstarszy zespół w Formule 1, został założony przez czterokrotnego zwycięzcę wyścigów Grand Prix Bruce’a McLarena w 1963 roku. Choć McLaren wywodzi się z Nowej Zelandii, zespół od samego początku działał w Wielkiej Brytanii i zdobywał licencję wyścigową wydaną przez FIA na podstawie brytyjskich przepisów. Z tej racji zwycięstwa McLarena są świętowane hymnem Wielkiej Brytanii God Save The King.

Lawson uważa jednak, że historia zespołu i nowozelandzkie korzenie jego założyciela powinny być bardziej eksponowane. Bruce McLaren odnosił sukcesy zarówno w wyścigach Grand Prix, jak i w Can-Am oraz 24h Le Mans, dzięki czemu wciąż jest uważany za jednego z najważniejszych nowozelandzkich sportowców.

Lawson, urodzony w Pukekohe na północnej wyspie Nowej Zelandii, mówił również o wpływie Bruce’a McLarena na pokolenia nowozelandzkich kierowców: „Bruce był jednym z największych, a jego dziedzictwo żyje w Nowej Zelandii. Grając hymn Wielkiej Brytanii, zapomina się o jego korzeniach”.

Od śmierci Bruce’a McLarena w 1970 roku zespół przeszedł przez wiele zmian właścicielskich i strukturalnych. Po śmierci McLarena, założyciela, zespół prowadził Teddy Mayer, a następnie Ron Dennis, który w latach 80. wyniósł McLarena na szczyty. Obecnie większościowy udział w McLaren Racing posiada McLaren Group, należący do Mumtalakat Holding Company – funduszu majątkowego Bahrajnu – a mniejszościowy udział posiada amerykańska firma inwestycyjna MSP Sports Capital.

Mimo że McLaren od dekad pozostaje zakorzeniony w Wielkiej Brytanii, sytuacja ta nie jest nieodwracalna. Jak pokazuje przykład zespołu Red Bull Racing, który do 2007 roku posiadał brytyjską licencję, a następnie zmienił ją na austriacką, zmiana narodowości zespołu nie jest niespotykana. Podobne zmiany licencji miały miejsce w przypadku zespołów Benetton – z brytyjskiej na włoską, a później francuską jako Renault – oraz Alpine.

Lawson jest pierwszym Nowozelandczykiem w F1 od czasów Brendona Hartleya, który ścigał się w 2018 roku. Dołączył do grona legendarnych nowozelandzkich kierowców, takich jak Chris Amon i Denny Hulme, mistrz świata z 1967 roku. Przykład Bruce’a McLarena stanowi dla Lawsona ważny wzór i powód do dumy narodowej, co wyjaśnia, dlaczego tak stanowczo podkreśla on nowozelandzkie korzenie zespołu.

Lawson dodaje: „Red Bull gra hymn Austrii, mimo że ma bazę w Wielkiej Brytanii. Jeśli McLaren naprawdę chce honorować swoje dziedzictwo, to hymn Nowej Zelandii byłby właściwym wyborem”.

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze