Charles Leclerc miał mieszana odczucia po finiszu na piątym miejscu w Grand Prix Sao Paulo. Kierowca Ferrari przyznał, że wraz z zespołem nie ustawili optymalnie samochodu, aby móc realnie walczyć o podium, ale z drugiej strony ukończyli niedzielną rywalizację przed duetem zawodników McLarena.
Monakijczyk wyścig w Brazylii rozpoczął z szóstego pola startowego, a flagę w biało-czarną szachownicę przekroczył o jedną pozycję wyżej. W trakcie rywalizacji na Interlagos Leclerc nie miał tempa pozwalającego rywalizować o czołowe lokaty, co tłumaczył innym podejściem do ustawień samochodu, doceniając przy tym formę rywali: „To był bardzo długi i trudny wyścig, a kierowcy na podium to ci, którzy nie popełnili żadnego błędu, więc naprawdę na to zasługują”
– powiedział po wyścigu. „Mam mieszane uczucia co do naszego wyścigu. Z jednej strony, było to trochę rozczarowujące, ponieważ mieliśmy problemy z utrzymaniem samochodu na torze w tych warunkach, szczególnie pod koniec wyścigu, ze względu na sposób, w jaki zdecydowaliśmy się ustawić nasz samochód na dziś”
.
„Z drugiej strony, skończyliśmy przed obydwoma McLarenami, co było pozytywnym zaskoczeniem i pomogło nam w walce o mistrzostwo konstruktorów. Wracamy teraz do domu, aby naładować baterie przed ostatnim potrójnym weekendem wyścigowym w tym sezonie. Damy z siebie wszystko, aby spróbować zdobyć tytuł mistrzowski dla zespołu”
.
Podczas całego weekendu na Autódromo José Carlos Pace Ferrari straciło siedem punktów do McLarena i tym samym w klasyfikacji konstruktorów różnica między zespołami zwiększyła się do 36. oczek. Do końca sezonu pozostało maksymalnie 147 punktów do wywalczenia przez każdą ekipę.
Źródło: Z wykorzystaniem informacji prasowej Ferrari
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.