Lewis Hamilton wyraził swoje niezadowolenie z Grand Prix São Paulo, nazywając wyścig „kiczowatym” i przyznając, że zakończenie jego kariery w Mercedesie-AMG „nie może nadejść wystarczająco szybko”.
W trakcie wyścigu Hamilton narzekał na brak przyczepności i stabilności swojego bolidu, co znacznie utrudniało mu rywalizację. Po zawodach podkreślił, że jazda „samochodem [Ayrtona] Senny była najlepszą rzeczą na świecie”
, dodając: „Nie rozmawiajmy o samochodzie, bo ten samochód jest po prostu słaby”
. Zawodnik przyznał, że zarówno sobotnia, jak i niedzielna rywalizacja były dla niego „okropne”.
Frustracja na torze Interlagos
Hamilton nie krył rozczarowania po zaledwie jednym punkcie zdobytym w Brazylii, narzekając na W15, który porównał do „kłody” bez zawieszenia. Jak stwierdził, na wyboistym torze Interlagos bolid „podskakuje na oponach, wszędzie”, co uniemożliwia uzyskanie pełnej mocy: „Samochód nigdy nie jechał gorzej, szczególnie na zakrętach. Jest po prostu bardzo sztywny”
, przyznał Hamilton, który wyraził nadzieję, że w nadchodzących wyścigach ominą ich podobne problemy.
„Zespół na torze wykonał świetną robotę przez cały weekend, przychodząc bardzo wcześnie rano, aby przygotować samochód, mimo że nie udało nam się osiągnąć oczekiwanego wyniku”
– powiedział Hamilton dla Sky Sports F1.
Hamilton spada w klasyfikacji kierowców
Po rozczarowującym weekendzie w Brazylii Hamilton spadł na siódmą pozycję w klasyfikacji generalnej, tracąc dwa punkty do swojego zespołowego kolegi, George’a Russella, który finiszował na czwartym miejscu. Brytyjczyk wyraził żal, że jego wcześniejsze sukcesy z sezonu – zwycięstwa na Silverstone i Spa-Francorchamps – wydają się teraz odległym wspomnieniem.
„Te złe wyścigi w drugiej części sezonu są wyniszczające”
– przyznał mediom Hamilton. „To zdecydowanie nie jest akceptowalne, musimy wziąć za to odpowiedzialność, również ja. Robię, co mogę z tym, co mam. Ten samochód był najgorszy w ten weekend. Nie wiem, co jest z nim nie tak, musimy to zbadać”
.
Nadzieja na pozytywne zakończenie sezonu
Pomimo wyzwań Hamilton chce zakończyć swój ostatni sezon z Mercedesem-AMG z godnością, mając nadzieję na poprawę wyników w pozostałych trzech wyścigach. Jak stwierdził, jego celem jest „utrzymać samochód z dala od ścian i zdobyć punkty dla zespołu, jeśli to możliwe”
.
„Mam nadzieję, że w kolejnych wyścigach dostanę samochód, który nie podskakuje na torze, i że uda nam się osiągnąć lepsze wyniki”
– dodał, zaznaczając również, że „już nie mogę doczekać się świąt”
.
Źródło: racingnews365.com, f1i.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.