Oscar Piastri, który dopiero drugi rok jeździ dla McLaren Racing, ostatnio zdementował spekulacje łączące go z ewentualnym przejściem do Red Bull Racing, które pojawiły się po komentarzach ich doradcy, Helmuta Marko. Australijczyk zapewnił, że nie planuje zmian, ale zainteresowanie ze strony austriackiego zespołu niezaprzeczalnie jest miłym komplementem.
Po nienajlepszych kwalifikacjach na Autódromo Hermanos Rodríguez, gdzie Piastri po raz pierwszy w obecnym sezonie F1 nie wyszedł z Q3, w wyścigu udało mu się przeskoczyć aż o dziewięć pozycji i przeciąć linię mety jako ósmy.
W Meksyku wokół Piastriego szum panował jeszcze przed kwalifikacjami, kiedy w padoku zaczęto mówić o tym, że Red Bull byłby zainteresowany jego pozyskaniem.
Pomówienia miały mieć swoje źródło u doradcy Red Bulla, Helmuta Marko, który na temat potencjalnego transferu Australijczyka miał rozmawiać z jego menadżerem, Markiem Webberem, który swego czasu sam jeździł w austriackim zespole.
Odpowiadając w Meksyku na pytania, czy Red Bull jest w jego planach, Piastri stanowczo stwierdził: „Zdecydowanie nie. Jestem bardzo szczęśliwy t
u, gdzie obecnie jestem. Mam kontrakt na kolejne dwa lata. Z pewnością nie zamierzam nigdzie odchodzić,” i z odrobiną humoru dodał: „Nie byłoby weekendu w F1 bez jakichś komentarzy od Helmuta”
.
Kierowca McLarena potraktował to zainteresowanie jego osobą jedynie jako oznakę szacunku: „
Powiedziałbym, że to miły komplement, ale ponownie, jestem bardzo zadowolony tu, gdzie jestem, a oni [Red Bull] mają całkiem dużą pulę kierowców do wyboru”.
Szef zespołu z Woking, Zak Brown, również odniósł się do sprawy, podkreślając, że ani Piastri, ani jego kolega z zespołu, Lando Norris, nigdzie się nie wybierają.
Po sesji treningowej w Meksyku, Brown odpowiedział na pomówienia: „Jesteśmy bardzo zadowoleni z naszych dwóch zawodników, mamy ich związanych kontraktami na dłuższy czas. Nigdzie się nie wybierają, wbrew spekulacjom jednego z szefów zespołów”
.
Marko jednak później wyjaśnił całe zamieszanie i podkreślił, że zdaje sobie sprawę, że Australijczyk obecnie nie jest do pozyskania: „To była rozmowa z Markiem Webberem, jedna z wielu... jeździł dla nas bardzo długo, odnosił sukcesy, a potem ludzi
e zaczęli sobie dopowiadać. Z tego, co wiem, [Oscar Piastri] wciąż ma dwa lata kontraktu [w McLarenie]”.
Wszystko więc wskazuje na to, że przynajmniej do końca 2026 roku nie zobaczymy Australijczyka w niczym innym, niż pomarańczowych barwach McLarena.
Źródło: autosport.com , gpblog.com , racingnews365.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.