Dyrektor generalny McLarena Zak Brown wziął w obronę Lando Norrisa i cały sport po komentarzu Helmuta Marko na temat psychiki Brytyjczyka. Zdaniem Amerykanina wypowiedź Austriaka była nie na miejscu.
W tygodniu przed Grand Prix Stanów Zjednoczonych Marko w jednym z wywiadów w dość dosadny sposób wytknął psychikę Lando Norrisa, jako jego słaby punkt [więcej TUTAJ]. Komentarz doradcy Red Bulla odbił się szerokim echem w padoku F1 i dotarł on również do Browna.
Amerykanin z zażenowaniem przyjął słowa Austriaka i postanowił stanąć w obronie swojego kierowcy: „Przeczytałem komentarze Helmuta, które uznałem za rozczarowujące, ale nie zaskakujące”
— powiedział Brown. „Lando był swego rodzaju ambasadorem zdrowia psychicznego. Toto [Wolff] mówił o zdrowiu psychicznym, więc myślę, że to poważny problem, o którym próbowaliśmy rozmawiać i który staraliśmy się wysunąć na pierwszy plan”
.
Marko w swoich słowach odniósł się do wypowiedzi Norrisa z weekendu o GP Włoch, kiedy to kierowca McLarena przyznał, że wciąż denerwuje się przed sesjami kwalifikacyjnymi i wyścigiem, a w niedziele ze względu na stres nic prawie nie je i nie pije. Brown w swojej ocenie uznał, że takie wykorzystywanie wypowiedzi jest cofnięciem się o dziesiątki lat: „Myślę, że kwestionowanie tej sytuacji jest dość niestosowne i cofa nas o 10–20 lat. To wszystko jest zabawne i grą w tym, jak niektórzy ludzie ścigają się i jakie taktyki stosują ze sportowego punktu widzenia. Myślałem, że takie wypowiedzi są w dość złym guście”
.
Źródło: autosport.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.