Lewis Hamilton wywalczył trzecie pole startowe w kwalifikacjach do Grand Prix Singapuru, co było jego najlepszym wynikiem od lipca, kiedy startował z drugiego pola na Silverstone. Brytyjczyk, który w piątkowych sesjach treningowych zmagał się z problemami z balansem bolidu, nie spodziewał się dotarcia do trzeciego segmentu kwalifikacji, ale ostatecznie udało mu się wywalczyć miejsce w czołówce.
Po zakończeniu sesji kwalifikacyjnej Hamilton wyraził swoją radość z osiągniętego rezultatu, dziękując kibicom za wsparcie: „Przede wszystkim tłumy dzisiaj były niesamowite, ogromne podziękowania dla wszystkich za wsparcie. Tak wielu moich fanów przyjechało tutaj z różnych zakątków świata, za co jestem bardzo wdzięczny”
.
Pomimo trudnych kwalifikacji przez cały sezon, Hamilton opisał sobotnią sesję jako przełomowy moment: „Kwalifikacje były dla mnie katastrofą przez cały rok, ale pracowałem ciężko, aby wrócić na właściwe tory, i nagle samochód ożył w kwalifikacjach, pierwszy raz od dłuższego czasu”
.
Nie obyło się jednak bez trudności, ponieważ w Q3 pojawiła się czerwona flaga spowodowana kraksą Carlosa Sainza Jr, co zaburzyło rytm kierowców. „Trochę szkoda, bo złapałem rytm, ale było tak dla nas wszystkich. Ostatnia próba była trudna, ale myślę, że mogło być trochę więcej tempa w samochodzie, jednak jestem za to wdzięczny. Mam nadzieję, że jesteśmy w dobrej pozycji, aby jutro walczyć o czołowe miejsca”
.
Brytyjczyk nie był jednak pewien, jak zmiany wprowadzone w bolidzie przełożą się na tempo wyścigowe: „Nie mam pojęcia! Dzisiaj było o wiele lepiej, pierwszy raz mieliśmy przód samochodu, z którym mogłem atakować. McLareny były szybkie przez cały weekend, zobaczymy, czy uda nam się dotrzymać im kroku. Może nie, ale damy z siebie wszystko”
.
Z kolei George Russell, który również miał zmienną formę podczas kwalifikacji, ostatecznie zajął czwarte miejsce. Po dobrych wynikach w trzecim treningu, Russell miał problemy w Q1 i Q2, ale w końcu udało mu się odzyskać pewność siebie w Q3: „Było to dziwne. W trzecim treningu czułem się świetnie, a potem prawie odpadłem w Q1 i Q2. Na szczęście udało mi się zrobić porządne okrążenie w Q3, co było naprawdę dobrym powrotem”
.
Russell przyznał, że czwarte miejsce nie było dla niego satysfakcjonujące, ale z perspektywy całego dnia, wynik był można uznać za pozytywny: „Wolałbym być drugi, ale kwalifikowałem się tam w zeszłym roku i skończyłem w ścianie, więc nie jestem aż tak zmartwiony czwartym miejscem”
.
Kierowca Mercedesa dodał, że spodziewa się, że Lando Norris może szybko odjechać na początku wyścigu, a walka toczyć się będzie między nim, Maxem Verstappenem i Oscarem Piastrim.
Źródło: formula1.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.