Franco Colapinto zadebiutował w F1 podczas Grand Prix Włoch, zastępując Logana Sargeanta w zespole Williams Racing. 21-letni kierowca, świeżo po zakończeniu kariery w Formule 3, został rzucony na głęboką wodę z minimalnym przygotowaniem. Pomimo wyzwań, Colapinto zaprezentował solidny występ, kończąc wyścig na 12. miejscu.
Junior Williamsa mimo, iż miał wcześniej do czynienia z samochodem F1, pod koniec sezonu 2023 w ramach testów pokonał bowiem 348 kilometrów bolidem FW45, to w trakcie minionego weekendu Grand Prix został postawiony przed na prawdę trudnym zadaniem.
Mogłoby się zdawać, że swoją nienajlepszą formą i można by wręcz uznać, że niesamowitym pechem Logan Sargeant postawił poprzeczkę na prawdę wysoko. James Vowles, szef zespołu, z pewnością jednak obserwował poczynania 21-letniego Argentyńczyka z zapartym tchem.
Wszystko jednak poszło sprawnie i sam Colapinto opisał swój debiut jako „dobry pierwszy wyścig”
podkreślając, jak bardzo jest zadowolony z wyniku: „B
yło bardzo pozytywnie. Oczywiście cieszę się z wyniku, ale głównie jestem zadowolony z tempa”.
Pomimo, że nigdy wcześniej nie przejechał więcej niż osiem okrążeń z rzędu, Colapinto zdołał utrzymać konkurencyjne tempo przez 53 okrążenia, z opanowaniem radząc sobie z nieznanymi mieszankami opon i ustawieniami samochodu.
Colapinto nawet nie miał okazji przetestować samochodu w symulatorze przed weekendem wyścigowym, więc nie było tu mowy o dobrym przygotowaniu.
Bez doświadczenia na twardych oponach i ograniczonej wiedzy na temat skomplikowanych procedur związanych z samochodem, młody kierowca podczas całego weekendu mocno polegał na swoim nowym zespole: „Inżynierowie byli ze mną podczas wszystkich sesji i bardzo mi pomogli z narzędziami do kontrolowania DRS-u
, za co jestem im wdzięczny. Rzecz jasna cieszę się z osiągów, wiem jednak, że muszę dalej pracować”.
Startując z 18. miejsca, Colapinto zdołał przebić się na 12. pozycję, kończąc wyścig zaledwie dwa miejsca za swoim bardziej doświadczonym kolegą z zespołu, Alexem Albonem.
Mimo zadowolenia z dobrego debiutu, Argentyńczyk nie spoczywa na laurach: „Teraz mamy dużo informacji do przekazania do fabryki, do symulatora, aby lepiej zrozumieć, nad czym muszę pracować. Myślę, że to bardzo dobry pierwszy wyścig, więcej niż pozytywny”
.
Patrząc w przyszłość, Colapinto uważa, że krótka przerwa po występie na Monzy będzie kluczowa dla jego przygotowań do nadchodzącego GP Azerbejdżanu.
Tor uliczny w Baku, na którym nigdy wcześniej nie startował, stanowi nowe wyzwanie, ale Colapinto jest optymistycznie nastawiony: „
Wpierw czas na regenerację, najpierw ciało, a potem czas na dobre przygotowanie. To tor, którego nie znam i będzie trudno. To będzie wyzwanie, z czego zdaję sobie sprawę”.
Colapinto przyznał, że wejście do samochodu F1 z minimalnym przygotowaniem było trudne, ale pozostaje pewny, że dzięki większej ilości czasu w symulatorze i lepszemu zrozumieniu samochodu, będzie bardziej konkurencyjny w przyszłych wyścigach.
„Telefon przyszedł bardzo późno i nie mogłem się dobrze przygotować. Ale w następnych kilku wyścigach myślę, że uda mi się to dopracować i będę trochę lepiej przygotowany ogólnie z samochodem, ustawieniami, procedurami i wszystkimi tymi obszarami”
– podsumował.
21-latek startował z 18. miejsca i udało mu się zakończyć wyścig na 12. pozycji. Obecnie Williams zajmuje dziewiąte miejsce w klasyfikacji konstruktorów z sześcioma punktami, podczas gdy Colapinto znajduje się na 21. miejscu w klasyfikacji kierowców, wyprzedzając jedynie ostatniego Valtteriego Bottasa.
Grand Prix Azerbejdżanu odbędzie się w niedzielę 15 września.
Źródło: sportskeeda.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.