Lando Norris ujawnił, jak bardzo MCL38 zyskał na prędkości w porównaniu do zeszłorocznego bolidu, co pozwoliło zespołowi pokonać Red Bull Racing i resztę stawki F1 w miejscu, gdzie wcześniej miał trudności. Po zdobyciu pole position do Grand Prix Włoch Norris stwierdził, że McLaren na prostych Monzy może teraz osiągnąć prędkość o 20 km/h większą w porównaniu z bolidem z 2023 roku.
24-letni Brytyjczyk wywalczył na Monzy piąte pole position w swojej karierze w F1, a jego kolega z zespołu, Oscar Piastri, zajął drugie miejsce przed George'em Russellem, duetem Ferrari i Lewisem Hamiltonem. Red Bull w kwalifikacjach zapewnił sobie dopiero czwarty rząd, z Maxem Verstappenem i Sergio Perezem kolejno na 7. i 8. pozycji.
To zaskakujący wynik, biorąc pod uwagę, że aerodynamiczna efektywność i przewaga systemu DRS, które są kluczowe dla szybkiej jazdy na Monzy, były dotąd ważnymi atutami pakietu Red Bulla w nowej erze bolidów z efektem przyziemnym wprowadzonym od 2022 roku.
Jednakże, jak zauważył Norris, tegoroczny sukces McLarena na Monzy nie wynikał z taktyki ciągu (tzw. tow tactics), ale raczej z ulepszeń aerodynamicznych, które pozwoliły im być szybkimi: „
Byliśmy szybcy sami z siebie. To dzięki pracy, którą zespół wykonał, aby poprawić efektywność aerodynamiczną”.
W zeszłym roku McLaren zakwalifikował się na 7. i 9. pozycji podczas tego samego wyścigu, a Norris miał trudności z wyprzedzeniem kierowcy Williamsa, Alexa Albona, co określił jako „
prawdopodobnie jeden z naszych najgorszych wyścigów w zeszłym roku”.
„
Kiedy porównujesz obecny rok do minionego, jesteśmy o jakieś 20 km/h szybsi na prostych” – powiedział Norris na konferencji prasowej po kwalifikacjach.
Pomimo sukcesu, Norris stonował spekulacje odnośnie znaczenie głównej aktualizacji, którą McLaren wprowadził podczas Grand Prix Holandii, w kontekście jej wpływu na wyniki na Monzy. Piastri również podkreślił, że „podstawy samochodu zostały ustalone już wcześniej w tym roku i udało nam się je stopniowo trochę poprawiać
”.
„
Oczywiście, każdy mały krok się liczy," – zaznaczył Norris „
Z pewnością zrobiliśmy kilka mniejszych kroków naprzód, ale niektóre z naszych aktualizacji były specyficzne dla danych torów. Tylne skrzydło, które było główną częścią aktualizacji w zeszły weekend, ponownie zastosowaliśmy tutaj. Tak więc to nie jest tak, że to, co działało idealnie na jednym torze, zadziałałoby również i tutaj”.
Norris podkreślił, że choć zespół poczynił postępy, wciąż jest wiele do zrobienia i nie należy spoczywać na laurach: „
Jak dobrze byśmy nie wypadli, wierzymy, że możemy zrobić więcej. Kiedy jesteśmy na naszych spotkaniach z zespołem, jest wiele rzeczy na które Oscar i ja narzekamy i chcielibyśmy, aby zostały poprawione. Pracujemy ciężko, aby kontynuować starania w tym kierunku”.
Lando Norris zajmuje obecnie drugie miejsce w klasyfikacji kierowców i traci do Maxa Verstappena 70 punktów. W klasyfikacji konstruktorów McLarenowi brakuje do Red Bulla, który jest liderem, zaledwie 30 punktów.
Wyścig o Grand Prix Włoch odbędzie się dziś o 15:00 czasu polskiego.
Źródło: autosport.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.