Leclerc nie przejmuje się tempem mimo trudnego piątku

Charles Leclerc powiedział, że nie jest zbytnio zmartwiony tempem po obu piątkowych treningach przed GP Hiszpanii, w których był odpowiednio 11. i 6., podczas gdy Carlos Sainz Jr był w pierwszej trójce.

Monakijczyk zaznaczył jednak, że najważniejsze będzie to, aby na torze w Barcelonie unikać błędów, ponieważ widać małe różnice między kierowcami.

„Myślę, że pierwszy trening był dla wszystkich bardzo trudny, przede wszystkim ze względu na warunki. Było bardzo ciepło, co sprawiało, że te samochody stawały się bardzo trudne w prowadzeniu z powodu przegrzania” – powiedział Leclerc.

„Po drugie, nie mieliśmy odpowiedniego balansu. Po trzecie, na początku nie miałem poprawki, ponieważ chcieliśmy porównać oba samochody, więc w sumie po mojej stronie była to dość trudna sesja. W drugim treningu ponownie odnalazłem swoje wyczucie, w końcu wszystko poskładałem do kupy i wciąż mam sporo tempa do znalezienia. Ogólnie rzecz biorąc, piątek był dla mnie trochę trudny, ale wiem, gdzie znaleźć czas okrążenia, więc nie martwię się zbytnio o jutro”.

Przez większość drugiego treningu Leclerc znajdował się w garażu. Zaznaczył on, że było to spowodowane zmianą ustawień, która trwała dłużej niż oczekiwano, a nie obawami o niezawodność. Po opisaniu samochodu jako «okropnego» w pierwszym treningu przez zespołowe radio, po drugiej sesji przygotowawczej był zdecydowanie bardziej zadowolony z kierunku, jaki obrał zespół.

„Mam bardzo jasną wizję tego, co musimy zrobić z samochodem, aby go ulepszyć i jestem przekonany, że jutro zrobimy krok naprzód”.

Źródło: formula1.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze