Szef Formuły 1 przyznał, iż będzie zadowolony, jeżeli dominacja ekipy z Milton Keynes się zakończy.
W ciągu trzech ostatnich sezonów Red Bull sięgał po koronę mistrzowską w klasyfikacji konstruktorów i kierowców. Dzięki temu dziś Sebastian Vettel jest już trzykrotnym mistrzem świata. Wielu fanów jednak przytoczone fakty niezbyt cieszą, a w tej grupie znajduje się sam szef Formuły 1, Bernie Ecclestone, który prywatnie jest kolegą Niemca.
„Nie byłoby tak źle, gdybyśmy mieli częstsze zmiany na pierwszej pozycji, może Ferrari spróbuje powrócić na pozycję lidera?”
– powiedział Brytyjczyk.
Jeśli chodzi natomiast o relacje panujące na linii Ecclestone - di Montezemolo po słowach krytyki ze strony tego pierwszego na temat tego drugiego to nie uległy one zbyt dużej zmianie.
„Montezemolo nadal jest moim przyjacielem i jestem przekonany, że on tak na prawdę nie zamierzał tego o mnie powiedzieć”
– przyznał szef Formuły 1.
Bernie zaprzeczył temu, iż podjął strategiczną decyzję odnośnie zwycięstwa Red Bulla nad Ferrari.
„Wszystko, co powiedziałem to to, iż Red Bull zasłużył na kolejne tytuły i nie zgadzam się z Ferrari, które po wyścigu napisało odwołanie dotyczące naruszenia przez Vettela przepisów na torze Interlagos. Zrobili oni wiele dla reputacji naszego sportu”
– powiedział Ecclestone.
O czym informowaliśmy wcześniej istnieje możliwość, iż szef Formuły 1 pójdzie do więzienia w związku z aferą korupcyjną. Dlatego też podczas wywiadów z nim pojawiają się pytania odnośnie jego niepewnej pozycji w królewskiej serii sportów motorowych.
„Powiedziałbym, że Formuła 1 byłaby inna beze mnie, nie wydaje mi się, iż miałoby być lepiej. Czy istnieje nowy Ecclestone na horyzoncie? Nie widzę ani jednego”
– przyznał 82 letni Brytyjczyk.
Źródło: onestopstrategy.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
