Oscar Piastri wskazał, że McLaren musi zrozumieć powód, dla którego miał zwycięskie tempo podczas Grand Prix Miami.
McLaren przywiózł na pierwszy z trzech wyścigów w Stanach Zjednoczonych znaczący pakiet poprawek, który od początku dawał pozytywne odczucia. Cały zestaw ulepszeń trafił jednak tylko do bolidu Lando Norrisa, natomiast Piastri otrzymał około połowę usprawnień.
Norris wykorzystał dobry moment wyjazdu samochodu bezpieczeństwa, podczas którego zaliczył swój obowiązkowy pit-stop, a po restarcie był w stanie odjechać od Verstappena i odnieść swoje pierwsze zwycięstwo w Formule 1. Piastri nie miał jednak tyle szczęścia – po wczesnym kontakcie z Carlosem Sainzem Jr, wskutek którego w jego samochodzie doszło do uszkodzeń, nie był w stanie zdobyć punktów.
Australijczyk jednak dostrzegł potencjał mimo mniejszego zestawu poprawek oraz wyraził nadzieję na lepsze wyniki w przyszłości, bazując również na dość nieoczekiwanym sukcesie zespołowego kolegi.
„Uważam, że dla nas obu samochód był naprawdę mocny”
– powiedział Piastri. „W przypadku Lando, wygranie wyścigu dzięki dobremu tempu i odjechanie Maxowi po zjeździe samochodu bezpieczeństwa to bardzo, bardzo obiecujący znak. Jestem więc bardzo szczęśliwy z jego sukcesu i całego zespołu. Myślę, że na to zasłużyliśmy. Nasza trajektoria w ciągu ostatnich 12 miesięcy zmierzała do tego momentu”
.
Piastri dodał również, tempo mimo wszystko było niespodziewane i stajnia musi zrozumieć, co było tego powodem. Zaznaczył on także, że mimo to jest wiele pozytywnych oznak ku dalszym sukcesom.
„W tych warunkach i na tym torze, tempo, jakie mieliśmy, było nieoczekiwane. Nie do końca rozumiemy dlaczego. Jesteśmy trochę na fali wznoszącej i opadającej, w zależności od dnia. Mimo to fakt, że jesteśmy w stanie wygrać wyścig w takim tempie, jest bardzo zachęcającym znakiem na resztę roku”
.
Źródło: motorsportweek.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
