Carlos Sainz Jr po uzyskaniu najlepszego czasu w pierwszym treningu przed Grand Prix Monako, w popołudniowej sesji uzyskał trzeci czas. Niestety Hiszpan przedwcześnie zakończył swój udział w drugim treningu przez urwanie prawego przedniego koła i rozbiciu swojego Ferrari.
Sainz od początku weekendu w Monaku prezentował konkurencyjne tempo, Hiszpan lepiej wszedł w rytm, niż jego zespołowy partner, ale przed końcem drugiego treningu uderzył prawym przednim kołem w barierę w sekcji basenowej, co spowodowało wywieszenie czerwonej flagi: „Szczerze mówiąc, to był bardzo mały wypadek”
- wyjaśnił kierowca Ferrari. „
Za bardzo przyciąłem zakręt przy barierze po wewnętrznej stronie [zakrętu] 16, to typowy błąd w obliczeniach w Monako”.
„Szkoda, bo zająłem dzisiaj mechanikom trochę więcej czasu [naprawa samochodu], ale jeśli chodzi o pewność siebie i czas okrążenia, pracowałem nad tym cały dzień. Mały błąd w obliczeniach w jednym zakręcie nie będzie mieć [na budowanie pewności siebie] wpływu”
.
The difference between brushing and bashing the Monaco barriers 🔍#MonacoGP #F1 pic.twitter.com/UkihgPGAS8
— Formula 1 (@F1) May 26, 2023
Zapytany o swoje szanse na zdobycie pole position w sobotnich kwalifikacjach Sainz odpowiedział: „Myślę, że jesteśmy na dobrej drodze, aby przynajmniej o to walczyć. Myślę, że Red Bull nadal jest szybki i nadal prowadzi po dzisiejszym dniu. Byliśmy bliżej, niż w jakikolwiek inny weekend i mamy nadzieję, że przynajmniej trochę im dorównamy, ale myślę jednak, że wciąż będzie to trudne”
.
Źródło: formula1.com
Wesprzyj nas na Patronite.