Piastri: Cieszę się, że przetrwałem weekend

Weekend w Azerbejdżanie dla Oscara Piastriego nie należał do najłatwiejszych. Kierowca McLarena zmagał się z grypą żołądkową i nie był w stanie dać z siebie wszystkiego na torze. Mimo problemów zdrowotnych, Australijczyk znalazł się jedynie jedno miejsce poza punktami.

Już na pierwszym okrążeniu Piastri stracił jedną pozycję i spadł na 11. miejsce, co spowodowane było kontaktem z kierowcą Williamsa, Alexandrem Albonem. Na 11. okrążeniu pojawił się samochód bezpieczeństwa, który wynikał z zatrzymanego na torze bolidu Nycka de Vriesa i to właśnie wtedy, po restarcie Australijczyk nawiązał krótką walkę z Yukim Tsunodą. Ostatecznie kierowca McLarena stracił tę pozycję i wyścig zakończył tuż za punktami na 11. pozycji.

Po wyścigu Piastri nie ukrywał frustracji po dojechaniu do mety tuż za punktowaną pozycją. Biorąc jednak pod uwagę stan zdrowia, nie ukrywał radości z samego przetrwania weekendu.

„Szkoda było stracić punkty o jedno miejsce, ale po prostu brakowało nam trochę tempa w środku wyścigu, więc tak naprawdę nie mogliśmy zrobić wiele więcej. Cieszę się, że przetrwałem weekend po tym, jak źle się poczułem, dodatkowo otrzymaliśmy kilka naprawdę dobrych lekcji” – powiedział.

Australijczyk przyznał, że ekipa McLarena wykonała dobrą pracę i pozytywnie zapatruje się na kolejny wyścig: „Na pewno dużo się nauczyłem o oponach w tym wyścigu i jak lepiej nimi zarządzać, więc to wszystko pomoże nam w walce o punkty następnym razem. Dziękuje zespołowi tutaj i w fabryce za to, że dostaliśmy ulepszenia, to zdecydowanie pomogło. Ruszamy teraz do Miami”.

Redakcja ŚwiatWyścigów.pl jest na miejscu tego wydarzenia. Jeśli chcesz czytać więcej materiałów prosto z toru, postaw nam kawę!

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze