George Russell po pierwszych w tym sezonie kwalifikacjach do sprintu powiedział, że odczuwa wyraźny niedosyt po wywalczeniu czwartej pozycji startowej, choć początkowo zakładał, że jest to wynik lepszy od oczekiwanego.
W sobotnie południe na ulicach Baku rozegrano pierwszy w tym sezonie sprint shootout, czyli kwalifikacje do sprintu. Jest to format debiutujący właśnie od Grand Prix Azerbejdżanu, jednak charakteryzujący się zmianami w porównaniu z tradycyjną czasówką, jak chociażby mniejsza długość poszczególnych segmentów, czy też obowiązek stosowania danego rodzaju ogumienia.
Russell uniknął błędu i wywalczył w SQ3 wysokie, czwarte miejsce, wykorzystując problemy z DRS-em u Astona Martina, a także słabszą dyspozycyjność Carlosa Sainza. Jak stwierdził Brytyjczyk po shootoucie, mimo wszystko liczył na więcej.
„Mam mieszane odczucia. Przede wszystkim wykonaliśmy dobrą robotę w kwalifikacjach. Myślałem, że czwarte miejsce to więcej, na co mogliśmy liczyć, ale kiedy wróciłem do alei serwisowej, stwierdziłem, że szkoda wczorajszego błędu”
– tłumaczył Russell.
„Pokazało to, co jest możliwe do zdobycia, ale nie zawsze możesz być na szczycie swojej formy, a wczoraj różnice były naprawdę niewielkie. Było jednak ciekawie. Wygląda na to, że wraz z postępem kwalifikacji odnotowujemy postęp. Daliśmy radę awansować do Q3, więc jest sporo do nauczenia się. Wieczorem jednak mamy okazję do ścigania po starcie z czwartego pola, więc zobaczymy, co możemy zrobić”
.
That’s more like it! Pleased to bounce back after yesterday. P4 for the Sprint, let’s go! pic.twitter.com/HGnWSZGwLM
— George Russell (@GeorgeRussell63) April 29, 2023
Russell jest zadowolony, że mimo braku możliwości dokonywania zmian w samochodach ze względu na przepisy parku zamkniętego, Mercedesowi udało się znacznie poprawić sytuację w porównaniu z wczorajszymi tradycyjnymi kwalifikacjami do wyścigu.
„To nie jest tak, że specjalnie stworzyliśmy samochód, który poprawia się wraz z upływem czasu. Mamy kilka wskazówek, dlaczego tak się dzieje, ale tak jak powiedziałem – cieszę się, że sytuacja się dzisiaj odwróciła bądź też poprawiłem swój styl jazdy, ponieważ samochód zostaje taki sam, jaki był wczoraj. Postaramy się po prostu wyjechać i zmaksymalizować pozostałą część weekendu”
.
Redakcja ŚwiatWyścigów.pl jest na miejscu tego wydarzenia. Jeśli chcesz czytać więcej materiałów prosto z toru, postaw nam kawę!