Sergio Pérez zrobił co do niego należało i zdobył pole position do wyścigu Formuły 1 do Grand Prix Arabii Saudyjskiej, w czasie, gdy jego partner z zespołu i murowany faworyt Max Verstappen odpadł z rywalizacji w Q2. Jak jednak przyznał Meksykanin, nie było łatwo.
Po tym, jak podczas drugiego segmentu kwalifikacji z rywalizacji odpadł zespołowy kolega – z powodu awarii półosi – honoru Red Bulla musiał bronić Pérez. Meksykanin zdołał przejechać szybkie okrążenie i to on jutro wystartuje z pierwszego pola do niedzielnego wyścigu Formuły 1 na torze w Dżuddzie.
„Było trudno. To było trudne Q3, zwłaszcza, że nie udało mi się przejechać drugiego mierzonego okrążenia”
– powiedział Pérez. „Q1 było w miarę dobre i naprawdę czyste. Kiedy je przejechałem naprawdę czułeś jak ten samochód tutaj ożywa. Maksymalizacja tego okrążenia była naprawdę bardzo ważna, ponieważ biorąc pod uwagę problem jaki mieliśmy podczas ostatniego przejazdu, było to naprawdę istotne, a warunki na torze poprawiały się”
.
„Trochę szkoda z powodu Maxa, ponieważ miał naprawdę mocne tempo przez cały weekend, ale mam nadzieję, że oba samochody zameldują się w przodu stawki. Jednak nigdy nie wiesz, czy w jakimś momencie nie zaskoczy cię jakaś usterka”
.
Ride onboard with @SChecoPerez for his second pole position masterclass around Jeddah!#SaudiArabianGP #F1 @pirellisport pic.twitter.com/Q7E2NuCMx5
— Formula 1 (@F1) March 18, 2023
Pérez jest drugim kierowcą – po Jeanie Alesim – który zdobył swoje kolejne pole position na tym samym torze – rok temu kierowca Czerwonych Byków również był tutaj najszybszy.
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
