Max Verstappen nie miał sobie równych podczas niedzielnego wyścigu Formuły 1 o Grand Prix Bahrajnu, całkowicie dominując przebieg rywalizacji od startu do mety. Holender nie krył swojej dumy z wygranej oraz z faktu, że jego zespołowy kolega z Red Bulla, Sergio Pérez, był drugi.
Dla Verstappena niedzielny wyścig jednym z łatwiejszych. Od razu po starcie odjechał od swojego partnera z zespołu oraz duetu Ferrari.
„To dokładnie taki start [sezonu] jaki chcieliśmy, dublet. Jestem niesamowicie dumny z tego, co osiągnęliśmy jako zespół”
– mówił po wyścigu Verstappen.
„Od samego początku wiedziałem, że samochód ma tempo. Byłem w stanie zbudować przewagę, a potem zarządzałem nią przez resztę wyścigu. To był bardzo prosty dzień. Dobrze jest też w końcu wygrać w Bahrajnie, bo nie mam tutaj najlepszej historii”
.
Kolejny wyścig odbędzie się w Arabii Saudyjskiej na torze Jeddah i Verstappen uważa, że obiekt posiada zupełnie inną charakterystykę niż Bahrain International Circuit.
„Patrząc przed siebie i na Jeddah: to zupełnie inny tor z innymi warunkami. Jest tam wiele długich prostych i szybkich zakrętów, więc da nam to zupełnie inny obraz tego, gdzie wszyscy są na starcie, ale przynajmniej był to dobry początek dla nas”
– zakończył Holender.
Opening weekends don't get much better 🏆🏆 #F1pic.twitter.com/yJa0uFtfxG
— Oracle Red Bull Racing (@redbullracing) March 6, 2023
Po wygraniu Grand Prix Bahrajnu, kierowca Red Bulla prowadzi w klasyfikacji generalnej kierowców. Na pewno nie jest to dobra wiadomość dla Charlesa Leclerca, który nie zdobył ani jednego punktu z powodu awarii swojego Ferrari.