Charles Leclerc był zadowolony po kwalifikacjach do Grand Prix Abu Zabi. Kierowca Ferrari zajął w nich trzecie miejsce i do kończącego sezon wyścigu wyruszy z drugiej linii.
Pierwsze dwa segmenty sobotniej czasówki nie były najlepsze w wykonaniu Monakijczyka, ale systematycznie budował swoją pewność na torze. Podczas Q3 pewności jednak zabrakło w zakrętach 6 i 7, gdzie zblokowane koła w samochodzie z numerem 16 nie pozwoliły na osiągnięcie jeszcze lepszego rezultatu: „Zablokowałem koła w zakręcie 6 i 7, ale to miejsce [trzecia pozycja] jest tym, na które dziś zasługujemy”
– powiedział Leclerc. „Red Bull był mocniejszy, ale wciąż jesteśmy w całkiem dobrej pozycji jutro. Na pewno jutro będzie blisko z Checo”
.
Na potwierdzenie swoich słów Monakijczyk zauważa, że również dobre tempo w kwalifikacjach zaprezentował Carlos Sainz Jr, który ustawi się na polach startowych za jego plecami: „Jestem pewien, że możemy współpracować również z Carlosem, nie mam co do tego wątpliwości. Postaramy się zmaksymalizować wynik zespołu, ale wiemy, że Red Bull jest nieco silniejszy w niedzielę”
.
Leclerc liczy na to, że uda mu się zachować drugie miejsce w klasyfikacji kierowców, a wraz z zespołem obronią przewagę punktową w klasyfikacji generalnej konstruktorów nad Mercedesem: „Będzie to trudne, ale damy z siebie wszystko i miejmy nadzieję, że zdobędziemy drugie miejsce w mistrzostwach kierowców i konstruktorów. Po ostatnich dwóch trudnych dla zespołu latach dobrze będzie zająć drugie miejsce w klasyfikacji konstruktorów. Będę na to naciskał”
.
Redakcja ŚwiatWyścigów.pl jest na miejscu tego wydarzenia. Jeśli chcesz czytać więcej materiałów prosto z toru, postaw nam kawę!
