Charles Leclerc był zadowolony z wyniku osiągniętego podczas Grand Prix São Paulo. Monakijczyk pomimo kraksy na początku wyścigu z Lando Norrisem, zdołał wrócić do rywalizacji i zająć miejsce tuż za podium.
Kierowca Ferrari ruszał w niedzielę z piątej pozycji, ale już na starcie wyprzedził go Norris. Po zjeździe samochodu bezpieczeństwa na siódmym okrążeniu Leclerc próbował odzyskać pozycję w szóstym zakręcie, ale kierowca McLarena uderzył go w tylne prawe koło, a to spowodowało uderzenie w bariery przez Monakijczyka: „To był ciężki wyścig, incydent tuż po starcie zrzucił mnie na sam koniec stawki. Czułem, że zostawiłem wystarczająco dużo miejsca dla Lando, ale myślę, że miał jakiś moment i dotknął mnie, a potem poleciałem na ścianę”
– powiedział Leclerc. „Tempo i wyczucie w samochodzie były dobre i jestem zadowolony z moich osiągów i powrotu do walki. P4 w takim wyścigu jest świetnym wynikiem”
.
Czwarte miejsce Leclerca i siódma pozycja Péreza oznaczają, że przed ostatnią rundą sezonu w Abu Zabi to kierowca Ferrari zajmuje drugie miejsce w klasyfikacji generalnej kierowców, z taką samą liczbą punktów, co kierowca Red Bulla: „To będzie zacięta walka z Checo i nie mogę się doczekać ścigania w Abu Zabi, gdzie dam z siebie wszystko po raz ostatni w tym sezonie”
.
Źródło: Z wykorzystaniem informacji prasowej Ferrari
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
