Button: Nie widzę powrotu Ricciardo do czołowego zespołu

Jenson Button, mistrz świata Formuły 1 z 2009 roku, uważa, że Daniel Ricciardo może mieć spore problemy z powrotem do ścigania w królowej sportów motorowych, jeśli nie wystartuje w przyszłym sezonie.

Po dość obfitym okresie na rynku kierowców, w tej chwili jedyną niewiadomą jest kwestia zespołowego kolegi Kevina Magnussena w Haasie, zaś pozycja samego Micka Schumachera jest zagrożona. Ricciardo wcześniej dał już do zrozumienia, że nie znajdzie się dla niego miejsce w stawce, ale może najprawdopodobniej liczyć na rolę kierowcy rezerwowego w jednym z zespołów – w ostatnim czasie Australijczyka pod tym względem wiązano z Mercedesem.

Button twierdzi jednak, że jeśli Ricciardo zdecyduje się na swoisty rok przerwy, wówczas powrót do regularnego ścigania może być dla niego ciężki.

„Wydaje mi się, że nie chciał jeździć na końcu stawki i pracować dla zespołu, który zazwyczaj ściga się w ogonie” – powiedział Button. „Trudno jest jednak kierowcy przejść z zespołu, który niemal wygrywa wyścigi do ekipy, która walczy o pojedyncze punkty. Mimo wszystko uważam, że dla niego byłby to lepszy ruch”.

„Wskocz do zespołu, pracuj ciężko, pokaż ludziom, na co cię stać w samochodzie, który być może bardziej ci odpowiada, a ludzie zapomną, co robiłeś w poprzednim sezonie. To jest właśnie problem – ludzie zapominają, jak dobry jest Ricciardo przez trudniejsze półtora roku lub dwa lata. Posiada on jednak talent, a w samochodzie, który mu odpowiada, pokazałby swoje umiejętności, dzięki czemu dałby sobie szansę na ponowną jazdę w czołowym zespole. Ale przerwa? Ludzie po prostu pamiętają, co wydarzyło się w roku poprzednim”.

„To trudna sytuacja i naprawdę nie widzę jego powrotu do konkurencyjnego zespołu po roku przerwy”.

Podczas ostatniego wyścigu F1 w Meksyku Ricciardo pokazał się jednak z bardzo dobrej strony. Mimo 10-sekundowej kary za spowodowanie kolizji z Yukim Tsunodą, kierowca McLarena był w stanie w pełni wykorzystać strategię z pośrednimi i miękkimi oponami, aby ostatecznie zająć wysokie, siódme miejsce.

Źródło: motorsportweek.com