Rosberg: FIA jest na straconej pozycji

Nico Rosberg uważa, że jakikolwiek werdykt FIA wyda w sprawie przekroczenia limitu budżetowego przez Red Bulla, nie będzie mógł zostać uznany za sukces przepisów.

Według wcześniejszych informacji, FIA miała złożyć Red Bullowi ofertę osiągnięcia porozumienia za przekroczenie wydatków na poziomie 145 milionów dolarów w ubiegłym roku. Podczas weekendu F1 w Stanach Zjednoczonych przedstawiciele FIA oraz szefostwo ekipy z Milton Keynes miało spotkać się, aby finalnie ustalić szczegóły ugody, jednak proces ten został przesunięty w czasie na skutek śmierci współzałożyciela Red Bulla, Dietricha Mateschitza.

Rozmowy mają zostać wznowione jeszcze w tym tygodniu, jednak nadal nie wiadomo, jaka kara finansowa lub sportowa czeka na Red Bulla, aby w ten sposób zakończyć sprawę. Rosberg w podkaście «Any Driven Monday» dla Sky Sports F1 stwierdził, że w ten sytuacji jakakolwiek decyzja FIA nie będzie pozytywna z punktu widzenia samego organu zarządzającego.

„To jest na ten moment trudne pytanie, ponieważ nie mamy informacji, nie znamy szczegółów, jak to zostało naruszone, a to jest istotne" – powiedział Rosberg. „Co zrobiono z dodatkowymi pieniędzmi, które zostały wykorzystane? Czy zostały one wydane na kanapki, czy na rozwój samochodu, aby przygotować jedną dodatkową poprawkę? Z zewnątrz trudno jest to ocenić, ale wszystko to musi być trochę brane pod uwagę".

„Od strony FIA problem polega na tym, że jest to tak naprawdę kiepska sytuacja, ponieważ jeśli zdecydowaliśmy się na odjęcie punktów z zeszłorocznych mistrzostw, w najgorszym wypadku nawet Maxowi, byłoby to naprawdę złe dla wszystkich. Jeśli jednak [Red Bull] dopuścił się poważnego przekroczenia limitu kosztów, rzędu kilku milionów, i to naprawdę mogło dać dodatkową wydajność, a oni [FIA] nie podejdą do tego stanowczo, wówczas również znajdują się na straconej pozycji. To jest trudny temat i mam nadzieję, że FIA uda się znaleźć właściwe rozwiązanie i zrobić to dobrze. Musimy jednak poczekać i zobaczyć”.

Niemiec uważa również, że nawet jeśli uzyskana przewaga była niewielka, mogła ona być kluczowa dla Verstappena podczas ostatniego wyścigu ubiegłego sezonu w Abu Zabi, gdzie Holender na ostatnim okrążeniu wyprzedził Lewisa Hamiltona i wywalczył pierwszy tytuł mistrza świata.

„Straszne w tym wszystkim jest to, że o mistrzostwie zadecydowała jedna sekunda, o ile dobrze pamiętam, na ostatnim okrążeniu ostatniego wyścigu. Nie wiem, jak oni to rozgryzą. Nie wygląda to dobrze”.

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze