Vettel: Naciskałem jak szalony

Sebastian Vettel z świetnej strony zaprezentował podczas Grand Prix Japonii. Niemiec ukończył rywalizację na szóstym miejscu, a ozdobą jego występu była walka z Fernando Alonso do ostatnich metrów wyścigu.

Po bardzo dobrej sobocie, gdzie w kwalifikacjach Vettel zajął dziewiąte miejsce, w niedzielę kierowca Astona Martina udowodnił, że świetnie dogaduje się z torem Suzuka, co zaowocowało zdobyciem przez Niemca ośmiu punktów za szóste miejsce, choć jak przyznał, wolałby wywalczyć te punkty na pełnym dystansie Grand Prix: „Oczywiście szkoda, że mieliśmy tylko połowę wyścigu, ale przynajmniej ludzie na trybunach mogli zobaczyć trochę ścigania. My czekaliśmy na restart w suchych warunkach, ale wyobrażam sobie, że siedzenie w deszczu przez kilka godzin musiało być nieprzyjemne” – powiedział czterokrotny mistrz świata. „Dobrze wystartowałem, ale potem w pierwszym zakręcie zderzyłem się z innym samochodem. Naprawdę nic nie widziałem, nie jestem pewien, ale może miałem aquaplaning lub popełniłem błąd. Straciłem wszystkie zdobyte pozycje i spadłem na sam koniec”.

„Kiedy wyścig został wznowiony, podjęliśmy dobrą decyzję, aby natychmiast zjechać do boksów po opony przejściowe. To był świetny postój, potem naciskałem jak szalony i udało mi się podciąć większość stawki. To był weekend marzeń. Dla nas zdobycie ośmiu punktów to mega wynik. Przykro mi, że pojechałem tutaj swój ostatni wyścig, ale to był wspaniały weekend i wszystkim fantastycznym fanom na Suzuce mogę tylko powiedzieć – dziękuję!”.

O szóste miejsce Sebastian Vettel walczył do samego końca z Fernando Alonso. Na mecie wyścigu dwójkę kierowców dzieliło zaledwie 0,011 sekundy.

Źródło: Z wykorzystaniem informacji prasowej Aston Martin F1

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze