Charles Leclerc minimalnie przegrał walkę o pole position z Maxem Verstappenem. Kierowca Ferrari po sobotniej sesji kwalifikacyjnej stwierdził, że zbyt dużo czasu stracił w trzecim sektorze.
Po pierwszych przejazdach w Q3 zapowiadało się na to, że Verstappen pewnie sięgnie po pole position na torze Suzuka, ale w finałowej rozgrywce wiele wskazywało na to, że pierwszeństwo startu do Grand Prix Japonii może odebrać Holendrowi Charles Leclerc.
Monakijczyk na swoim najszybszym okrążeniu w drugim sektorze pobił rekord i jechał tempem o ponad 0,2 sekundy lepszym od kierowcy Red Bulla, ale po przecięciu linii mety jego czas okazał się gorszy o zaledwie 0,010 sekundy. Ty samym kierowca Ferrari ustawi się na drugiej pozycji startowej do Grand Prix Japonii: „To było bardzo trudne okrążenie, ponieważ zawsze, gdy jesteś szybki w pierwszym sektorze, przegrywasz w trzecim. Próbowałem znaleźć tę równowagę na ostatnim okrążeniu, ale straciłem trochę opony w ostatnim sektorze i tam straciłem nieco czasu”
– powiedział Leclerc.
Odnosząc się do szans na wygranie niedzielnego wyścigu kierowca Ferrari powiedział, że kluczowe będzie szybkie reagowanie na warunki, jakie mają być nad torem. Prognozy przewidują, że start wyścigu może się odbyć na suchej nawierzchni, ale bardzo prawdopodobne jest, że w trakcie rywalizacji spadnie deszcz: „Mamy bardzo ograniczoną ilość danych, więc to zawsze jest wyzwanie, ale odczucia w samochodzie są dobre. Poczekajmy i zobaczmy, co będzie z warunkami. Wygląda na to, że gdzieś w trakcie wyścigu będzie trochę deszczu, więc powinno być trochę zabawy”
.
Źródło: formula1.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
