Ricciardo: Nic więcej nie mogłem zrobić

Daniel Ricciardo ma za sobą kolejny nieudany wyścig, Australijczyk jechał po solidne punkty, ale na kilka okrążeń przed metą doszło do awarii w jego McLarenie i 33-latek był zmuszony do zatrzymania się w drugiej sekcji toru Monza.

Ricciardo bardzo dobrze wystartował do wyścigu o Grand Prix Włoch, wyprzedzając Lando Norrisa. Później został wyprzedzony przez Maxa Verstappena i bardzo dobrze bronił się przed atakami Pierre'a Gasly'ego. Australijczyk nie dopuszczał Francuza na odległość, która pozwoliłaby mu na udany atak, a w momencie, w którym Gasly był już blisko to Ricciardo bardzo dobrze się bronił. Na kilka okrążeń przed metą dobry wyścig kierowcy McLarena został przerwany za sprawą awarii jego samochodu. Australijczyk zatrzymał się pomiędzy zakrętami Lesmo 1 i Lesmo 2, a po dłuższej chwili na torze pojawił się samochód bezpieczeństwa.

"Wszystko układało się dobrze, ale przy dojeździe do drugiej szykany skrzynia biegów zablokowała się na szóstym biegu i nie mogłem nic zrobić" - powiedział Ricciardo. "Próbowałem zrzucić bieg na neutralny, ale nie było takiej możliwości. Dostałem informację od zespołu, żeby zatrzymać się przy pierwszym możliwym miejscu, więc zaparkowałem samochód po Lesmo 1. Niestety w tamtym miejscu nie ma możliwości szybkiego zabrania samochodu i z tego wynikał cały problem".

Australijczyk jest bardzo zawiedziony, bo po dobrze układającym się dla niego wyścigu stracił szansę na punkty na kilka okrążeń przed metą: "Możecie sobie tylko wyobrażać jak bardzo jestem zawiedziony. W tym sezonie łatwo jest trzymać się za innymi samochodami, ale wyprzedzanie wcale nie jest takie łatwe i można się skutecznie bronić przed atakami. Przez cały wyścig robiłem wszystko, co w mojej mocy, żeby nie dać się wyprzedzić, a kiedy udało mi się złapać dobre tempo na twardej mieszance i odjechałem od Gasly'ego to przydarzyła się awaria. Przed wyścigiem zakładałem, że ukończenie zmagań w pierwszej ósemce będzie dobrym wynikiem i udałoby się osiągnąć taki rezultat. Niestety ten rok jest dla mnie całkowicie nie udany, ale takie są mistrzostwa".