Leclerc: Nie mogliśmy nic więcej zrobić

Charles Leclerc stanął w dzisiejszym wyścigu na trzecim stopniu podium, jednak kierowca Ferrari po zmaganiach przyznał, że jego samochód był dziś zbyt wolny i nie był w stanie nawiązać walki o czwarte zwycięstwo w tym sezonie.

Po wczorajszych kwalifikacjach Leclerc był pozytywnie nastawiony do możliwości walki o zwycięstwo w dzisiejszym wyścigu. Monakijczyk wystartował do wyścigu lepiej od Maxa Verstappena, ale Holender sprytnym manewrem uniemożliwił kierowcy Ferrari objęcie prowadzenia. Przez kolejne okrążenia Leclerc nie był w stanie zbliżyć się do kierowcy Red Bulla, a bardzo dobre tempo kierowców Mercedesa nie gwarantowało mu nawet miejsca na podium. Ostatecznie po wyjeździe samochodu bezpieczeństwa Leclerc zdołał wyprzedzić Lewisa Hamiltona i dojechać na trzeciej lokacie, ale był wyraźnie niezadowolony z tempa swojego samochodu i przyznał, że trudno o optymizm przed wyścigiem na Monzy.

Musimy być zadowoleni z dojechania na trzecim miejscu, bo przy tym co się dzisiaj wydarzyło, niestety nie było szans na lepszy wynik" - powiedział Leclerc. Zdecydowanie brakuje nam tempa, nie jesteśmy wystarczająco szybcy, żeby nawiązać walkę z Maxem, a teraz do rywalizacji na poważnie dołączył jeszcze Mercedes. Musimy odnaleźć tempo, które mieliśmy na początku sezonu, wtedy nasz samochód zachowywał się dużo lepiej i gwarantował walkę o zwycięstwa. W tempie kwalifikacyjnym jesteśmy blisko, ale w wyścigu tracimy zbyt dużo do Red Bulla. Ciężko mi zrozumieć, dlaczego zostaliśmy tak daleko z tyłu, oczywiście każdy zespół przywozi poprawki i przyspiesza, ale musimy się dowiedzieć, dlaczego nasza strata jest tak duża".

Leclerc jest pod wrażeniem tego, jak Mercedes zdołał poprawić swój samochód i zbliżyć się do Ferrari i Red Bulla: W pierwszej części sezonu walczyliśmy tylko z Red Bullem, a teraz musimy patrzeć również na Mercedesa. Jestem zdumiony tym, jak szybko udało im się poprawić swoją konstrukcję i jak dobrze radzili sobie dzisiaj na twardej oponie. Teraz czeka nas jeszcze trudny weekend na Monzy, jeśli sytuacja z Belgii się powtórzy, to ciężko będzie nawiązać walkę z Verstappenem. Zobaczymy, co się wydarzy, po treningach na Monzy będziemy wiedzieli więcej o szansach na zwycięstwo w tym wyścigu".

Charles Leclerc traci do Maxa Verstappena 109 punktów w klasyfikacji generalnej i Holender jest na najlepszej drodze do obrony mistrzowskiego tytułu.

Źródło: speedweek.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze