Robert Kubica, który wystąpił w pierwszym treningu przed Grand Prix Francji w zastępstwie za Valtteriego Bottasa, powiedział, że sesja nie należała do łatwych ze względu na upalne warunki, ale udało się zebrać cenne dane na resztę weekendu.
Kubica kontynuuje swoją rolę kierowcy testowego i rezerwowego w zespole Alfa Romeo Racing ORLEN, a do jego zadań należy między innymi jazda podczas testów oraz wybranych piątkowych treningów. Po odbyciu sesji przed GP Hiszpanii, otrzymał kolejną szansę na jazdę bolidem C42, tym razem na francuskim torze Paul Ricard, gdzie zasiadł za kierownicą auta należącego do Bottasa.
Polski kierowca w czasie FP1 przejechał łącznie 19 okrążeń, a najlepszy czas wyniósł 1:36,332, co dało mu 19. miejsce w tabeli z czasami ze stratą 2,402 sekundy do najszybszego Charlesa Leclerca z Ferrari.
„To była bardzo pracowita sesja po mojej stronie garażu”
– powiedział Kubica po treningu. „Mieliśmy sporo kwestii do sprawdzenia w ciągu tych 60 minut: od przejazdów związanymi z ustawieniem prześwitu na początku sesji, po napięty harmonogram stintów w dalszej części treningu. Było zdecydowanie ciepło i nie były to najłatwiejsze warunki. Mimo to zawsze fajnie jest jeździć samochodem Formuły 1 i pomóc zespołowi w znalezieniu odpowiednich ustawień na ten tor”
.
„Odczucia z jazdy bolidem były zupełnie inne niż w moich poprzednich startach, być może z powodu upału. Interesujące będzie przejrzenie danych razem z inżynierami i lepsze zrozumienie tego, z czym mamy do czynienia, aby poprawić samochód na resztę weekendu”
.
Źródło: Z wykorzystaniem informacji prasowej Alfy Romeo Racing ORLEN
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
